"Jest koncepcja jakiejś rozszerzonej formuły obecności (amerykańskich wojsk w Polsce). Prezydent powiedział, że pewne tematy zostały rzucone na stół i spotkały się z pozytywnym przyjęciem" – powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM poseł PiS Radosław Fogiel odnośnie zwiększenia liczebności amerykańskich żołnierzy w Polsce.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Poseł Prawa i Sprawiedliwości na antenie RMF FM w sposób jednoznaczny odniósł się także do kwestii wysłania polskich żołnierzy na misję stabilizacyjną w Ukrainie. Polskich żołnierzy nie powinno być na Ukrainie np. z powodu zaszłości historycznych oraz granicy z Rosją - stwierdził.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Dodał, że "polscy żołnierze byliby wówczas narażeni na różnego rodzaju prowokacje". Kraje bałtyckie są w jeszcze innej sytuacji. Dla nich parasol amerykańsko-europejski jest jeszcze bardziej istotny niż dla Polski. Oni są na pierwszej linii ataku, więc nie mają tych możliwości lewarowania sobie pozycji, co Polska - wskazał.
Podkreślił też, nawiązując do tego, że w takiej misji stabilizacyjnej wzięłyby udział m.in. wojska brytyjskie, niemieckie czy francuskie, że "w przeciwieństwie do Polski, oni nie graniczą z Rosją".
Fogiel komentował także dążenie Ukrainy do wejścia w skład państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego. Czasami są sytuacje, w których trzeba jasno się określić - ocenił.
Dopytywany zaś o kwestię sporu na linii Pałac Prezydencki - MSZ w kontekście zarówno wizyty Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, ale także przyszłych wizyt prezydenta w innych światowych stolicach, stwierdził: Trudno oczekiwać po stronie prezydenta entuzjazmu, skoro MSZ wypuszcza takie "instrukcje".
Trudno oczekiwa po stronie @prezydentpl entuzjazmu, e udzia kogo z @MSZ_RP wniesie wiele do tej wizyty, jeli s w stanie wyprodukowa co tak mieszno-kuriozalnego - @radekfogiel, @pisorgpl w Popoudniowej #RozmowaRMF o instrukcji @MSZ_RP@RMF24pl @Radio_RMF24 pic.twitter.com/x7OT73ge4f
Rozmowa_RMFSeptember 4, 2025
To pokłosie owianej złą sławą notatki MSZ, która została ujawniona przed wylotem prezydenta do USA na spotkanie z amerykańskim przywódcą Donaldem Trumpem. Zawierała ona swego rodzaju "zalecenia" wydane przez resort dyplomacji odnośnie tejże wizyty. Sprawa odbiła się głośnym echem, a finalny brak obecności przedstawiciela ministerstwa spraw zagranicznych w składzie polskiej delegacji był jej skutkiem.
Delegacja prezydenta, więc skład prezydencki - komentował całe zamieszanie w rozmowie z Markiem Tejchmanem polityk PiS.
Gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM krytycznie odniósł się do słynnego już filmiku, który przed wspomnianą wizytą w USA, opublikował w mediach społecznościowych szef resortu dyplomacji Radosław Sikorski. Nazwał to "kuriozalnym" nagraniem. Jeżeli ktoś nagrywa infantylne filmiki, to nie jest poważne podejście. Rząd musi zacząć traktować prezydenta jak prezydenta - skwitował.
Chodziło o nagranie, jakie zamieścił szef resortu dyplomacji w mediach społecznościowych, w którym udzielał swego rodzaju "instrukcji" prezydentowi odnośnie jego spotkania z Trumpem w Waszyngtonie. Dla ułatwienia Panu pracy Rada Ministrów przyjęła stanowisko, tak aby Pan prezydent wiedział, czego się trzymać w rozmowach - mówił Sikorski na nagraniu.
W rozmowie nie zabrakło tematu, który bardzo wyraźnie wybrzmiał z ust Donalda Trumpa w trakcie spotkania z Karolem Nawrockim. Amerykański przywódca w obecności dziennikarzy zapewnił, że Stany Zjednoczone nie planują zredukować liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce, co spotkało się z pozytywnym odbiorem w zasadzie przez wszystkie strony politycznej sceny w Polsce.
Radosław Fogiel, pytany przez prowadzącego Popołudniową rozmowę w RMF FM o szczegóły, przyznał, że w Waszyngtonie omawiano m.in. tę kwestię. Jest koncepcja jakiejś rozszerzonej formuły obecności (amerykańskich wojsk w Polsce). Prezydent powiedział, że pewne tematy zostały rzucone na stół i spotkały się z pozytywnym przyjęciem - stwierdził.
Dodał jednak, że nie zna szczegółów tych ustaleń. Jest zbyt wcześnie by o czymś mówić i nie spalić tematu - powiedział. Na pewno większa ilość żołnierzy byłaby interesująca. Stała obecność zamiast rotacyjnej, bo obecnie stałe dowództwo mamy tylko w Poznaniu - ocenił.
Radosław Fogiel w ostrych słowach skomentował brak przedstawiciela polskiego MSZ-u przy okazji kolejnej wizyty Karola Nawrockiego, tym razem w Rzymie. Po jednej "misji ratunkowej" w Waszyngtonie, gdzie prezydent (Karol Nawrocki) rząd (Donalda Tuska - red.), który ma tam bardzo kiepskie notowania musiał wyręczać, teraz leci prosto do Rzymu, żeby z kolei wyręczać rząd w przekonaniu krajów do stworzenia mniejszości blokującej (umowę z Mercosur - red.) - ocenił.
Nawiązał w ten sposób do braku skuteczności rządu Donalda Tuska na arenie międzynarodowej, podkreślając tym samym skuteczność głowy państwa polskiego.
Zapytany natomiast o to, czy według posła PiS prezydent powinien jednak zabrać na pokład samolotu przedstawiciela MSZ, odpowiedział wprost: Prezydent nie potrzebuje przegrywów w swojej drużynie.
Czemu @NawrockiKn nikogo nie bierze ze sob do Woch -@mtejchman Bo moe @NawrockiKn nie chce "przegryww" w swoim zespole- @radekfogiel, @pisorgpl w Popoudniowej #RozmowaRMF @RMF24pl @Radio_RMF24 pic.twitter.com/X3BZ0RcFKz
Rozmowa_RMFSeptember 4, 2025
Zachęcamy do subskrybowania naszego kanału na YouTube https://www.youtube.com/@RMF24Video