Reprezentacja Belgi będzie kolejnym rywalem polskich siatkarzy w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Rio. Początek starcia w Berlinie o 15:00. Niektórzy zawodnicy dobrze się znają - na przykład kapitan Belgów Sam Deroo gra w ZAKSie Kędzierzyn-Koźle, w której występuje też nasz libero Paweł Zatorski.

REKLAMA

On jest ich najlepszym zawodnikiem. Cały czas widujemy się na korytarzu, dużo rozmawiamy. Wiemy, że to będzie trudne spotkanie dla obu zespołów - mówił Zatorski.

Biało-czerwoni są jednak zdecydowanymi faworytami tego starcia z czego zdaje sobie sprawę Deroo. Polska to mistrz świata. Ostatnio graliśmy z nimi w mistrzostwach Europy, przegraliśmy gładko. Oni są lepsi po prostu, ale my nie mamy nic do stracenia, to rywale zagrają pod presją, my wyjdziemy na luzie - mówił Belg.

Deroo przyznał także, że lubi grać przeciwko kolegom z klubu. Mamy wtedy taką podwójną rywalizację. Choć koniec końców liczy się tylko wynik starcia reprezentacji. Spotykam chłopaków w hotelu, rozmawiamy, to bardzo miłe. W ogóle lubię grać przeciwko Polsce, bo w hali zawsze jest wtedy świetna atmosfera. Cieszę się też, że gram w ZAKSie. Daje mi to sporo frajdy. Mam nadzieję, że jako reprezentacja dobrze się tu spiszemy, potem wrócimy do klubów. Liczę, że to będzie udany sezon - stwierdził Deroo. Zapytany o to, czy zakładał się z którymś z kolegów, zaprzeczył, ale dodał: Powiedziałem tylko, że jeśli Belgia awansuje do Rio, to będę płacił wszystkim za...pizzę.

Początek starcia z Belgią o 15:00. Rywale pierwszy mecz przegrali i jeśli chcą przedłużyć swoje szanse na wyjście z grupy, muszą dziś wygrać. Jeśli natomiast zwyciężą biało-czerwoni - będą już pewni awansu do półfinału.