Myjesz kurczaka przed przygotowaniem obiadu? Przestań. Polewanie kurczaka wodą nie tylko nie zmniejsza ryzyka zatrucia pokarmowego, ale wręcz zwiększa je. Wraz z rozpryskującą się wodą bakterie chorobotwórcze rozprzestrzeniają się po kuchni. Amerykańska telewizja NBC zaprezentowała przygotowaną przez ekspertów Drexel University animację, która pokazuje, jak kropelki wody roznoszą bakterie na metr wokół zlewozmywaka.

REKLAMA

Mycie kurczaka nie zapewnia większej higieny - zapewnia profesor Jennifer Quinlan z Department of Nutrition Sciences Drexel University. Od lat we współpracy z USDA, amerykańskim Ministerstwem Rolnictwa, przekonuje ona, że nie tędy droga. Mimo to, około 90 procent Amerykanów wciąż myje kurczaki przed przygotowaniem posiłku. I wygląda na to, że ten zwyczaj przechodzi z pokolenia na pokolenie.

USDA na swych stronach internetowych informuje, że bakterie chorobotwórcze mogą rozwijać się w mięsie, rybach czy drobiu w temperaturze od 5 do 60 stopni Celsjusza. Kluczowy jest okres po wyjęciu z chłodni, przed gotowaniem czy pieczeniem. Ponieważ zamrażanie bakterii nie niszczy, można się ich pozbyć dopiero po poddaniu odpowiedniej obróbce termicznej. Mycie niczego nie rozwiązuje.

Za najgroźniejsze dla zdrowia uznaje się bakterie Salmonella Enteritidis, Campylobacter jejuni, Listeria monocytogenes i gronkowca złocistego. USDA przekonuje, że jedynym sposobem uniknięcia ewentualnych zatruć pokarmowych jest przestrzeganie odpowiednich warunków przechowywania drobiu, dokładne mycie rąk i powierzchni kuchennych, przestrzeganie ścisłej separacji drobiu od innych produktów żywnościowych i odpowiednio długie przygotowanie mięsa z kurczaka w temperaturze powyżej 70 stopni Celsjusza.