​Most św. Jana nad Budzówką jest jednym z najstarszych mostów na Dolnym Śląsku. Gdyby nie ten most pewnie nie byłoby Trylogii Husyckiej Andrzeja Sapkowskiego.

REKLAMA

Historyczne wzmianki o tej budowli pojawiły się już w 1337 r. Na stojącym w nurcie rzeki środkowym filarze po wschodniej stronie znajduje się piaskowcowa tablica z inskrypcją. W górnej części tablicy przedstawiono herb miasta.

Ponad tarczą herbową znajdowała się niegdyś data 1554, niestety dzisiaj nieczytelna. Znajdująca się na filarze rzeźba św. Jana Nepomucena, od której most przyjął nazwę, została ustawiona w 1762 r. W 1885 r. przeprawa została znacznie powiększona i poszerzona, co upamiętnia tablica na środkowym filarze po zachodniej stronie.

Gdyby nie ten most, pewnie nie byłoby Trylogii husyckiej Andrzeja Sapkowskiego. Spacerował tędy, ja opowiadałem mu historię związaną z miastem, Krzywą Wieżą i kościołem dla obłąkanych - opowiada historyk i badacz losów Ząbkowic Jerzy Organiściak.

Te historie okazały się inspiracją dla pisarza. Potem powstały: Narrenturm, Boży bojownicy i Lux perpetua.

/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM
/ Fot. Barbara Zielińska / RMF FM