Zamieszanie w reprezentacji Polski tuż przed meczem eliminacji mistrzostw świata. Kto ma rację w sporze Michała Probierza z Robertem Lewandowskim? Stanowczo burzę w kadrze skomentował były prezes PZPN Zbigniew Boniek.

REKLAMA

W niedzielę wieczorem Robert Lewandowski, który od 2009 roku rozegrał w drużynie narodowej 158 spotkań i strzelił 85 goli, zrezygnował z gry w reprezentacji Polski do czasu, kiedy jej trenerem będzie Michał Probierz. Tłumaczył decyzję utratą zaufania do selekcjonera i okolicznościami.

A te okoliczności to ogłoszenie godzinę wcześniej przez PZPN - za pośrednictwem portalu Łączy nas Piłka - że decyzją Probierza Lewandowski został pozbawiony funkcji kapitana drużyny narodowej, a nowym został wskazany Piotr Zieliński.

"Jedno jest pewne - gdybym był prezesem to tematu by nie było, bo Lewandowski byłby na zgrupowaniu. Teraz popcorn i posłucham innych. Dobranoc i powodzenia w Helsinkach" - napisał Boniek, który kierował PZPN w latach 2012-21, a cztery lata temu schedę po nim przejął Cezary Kulesza.

Jedno jest pewne-gdybym by prezesem to tematu by nie byo, bo @lewy_official byby na zgrupowaniu. Teraz popcorn i posucham innych Dobranoc i powodzenia w Helsinkach

BoniekZibiJune 8, 2025

Za czasów Bońka biało-czerwoni awansowali, pod wodzą selekcjonera Adama Nawałki, do ćwierćfinału mistrzostw Europy 2016, co było największym sukcesem polskiego futbolu w tym stuleciu.

Do decyzji o zmianie kapitana odniósł się też były obrońca drużyny narodowej Kamil Glik. "Brawo" - skomentował 103-krotny reprezentant kraju.

36-letni Lewandowski 26 maja ogłosił, że ze względu na zmęczenie sezonem klubowym nie weźmie udziału zgrupowaniu kadry i czerwcowych meczach - towarzyskim z Mołdawią, wygranym w piątek na Stadionie Śląskim w Chorzowie 2:0, oraz wtorkowym w Helsinkach z Finlandią w eliminacjach mistrzostw świata, na który biało-czerwoni udali się w niedzielę po południu.