Bokser Władimir Kliczko trafił do szpitala w Duesseldorfie. Lekarze podejrzewają u mistrza świata organizacji WBA, IBF i WBO kolkę nerkową. Walka Ukraińca z Jeanem-Markiem Mormeckiem nie jest zagrożona. Pojedynek zaplanowany jest na 10 grudnia.
Władimir ma prawdopodobnie kamienie w nerce, stąd ten ból. Nie widzę jednak żadnych powodów, by odwoływać pojedynek - zapewnił promotor Kliczki Bernd Boente.
Na początku lipca Władimir Kliczko (w połowie lat 90. boksował amatorsko w Gwardii Warszawa) pokonał jednogłośnie na punkty Brytyjczyka Davida Haye'a w walce na stadionie piłkarskim w Hamburgu. Na trybunach zasiadło 45 tys. widzów.
Ukrainiec, który miał już pasy mistrzowskie w kategorii ciężkiej federacji IBF i WBO (oraz mniej znaczący IBO), zdobył wówczas należący do rywala tytuł WBA.
Z kolei Mormeck to były mistrz świata WBC i WBA w wadze junior ciężkiej. Na zawodowym ringu odniósł 36 zwycięstw i poniósł cztery porażki. Bilans Kliczki: 56-3.
Pas czwartej, najważniejszej organizacji - WBC, ma starszy brat Władimira - Witalij Kliczko. We wrześniu obronił go w starciu we Wrocławiu z Tomaszem Adamkiem.