Korzystanie przez dziennikarzy z Internetu podczas igrzysk na cenzurowanym! Chińskie władze potwierdziły, że nie odwołają decyzji w sprawie blokowania niektórych stron. Komitet organizacyjny olimpiady tłumaczy, że cześć witryn będzie niedostępna, bo łamie chińskie prawo.

REKLAMA

Od wtorku w Pekinie nie można obejrzeć stron Amnesty International, Reporterów bez Granic, a także BBC w wersji chińskiej czy Deutsche Welle. Niedostępna jest też internetowa wersja wydawanego w Hongkongu dziennika "Apple Daily" i tajwańskiej gazety "Liberty Times".

Już wczoraj organizacja Reporterzy bez Granic ostro skrytykowała w sieci chińskie restrykcje. Rzeczniczka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego przyznała, że Chiny nigdy nie rozważały zniesienia wszystkich ograniczeń. Zaznaczyła jednak, że MKOl był przekonany, że Pekin zadowoli się zablokowaniem stron pornograficznych i zagrażających bezpieczeństwu narodowemu.