Jakub Przygoński z niemieckim pilotem Timo Gottschalkiem awansowali na czwarte miejsce w Rajdzie Dakar. Na piątym etapie uplasowali się co prawda poza czołówką, na 10. pozycji, ale jedna z wyprzedzających ich załóg samochodowych wycofała się w wyniku wypadku.

REKLAMA

Etap z Rijadu do Burajdy liczył 625 km, z czego 419 km to odcinek specjalny. Przez organizatorów był uznawany jako jeden z najtrudniejszych w obecnej edycji i rzeczywiście już jego początek sprawiał dużo nawigacyjnych trudności uczestnikom Dakaru. Wielu czołowych zawodników poniosło z tego powodu duże straty.

W rywalizacji samochodów najlepszy okazał się doświadczony Ginniel de Villiers z RPA (Toyota), który jednak na poprzednich etapach miał problemy i nie liczy się w walce o końcowe zwycięstwo. Przygoński (Toyota), którzy na początku etapu zaliczył kilkunastominutową stratę, był wolniejszy od niego o blisko 19 minut. Drugi był także kierowca z RPA - Brian Baragwanath (Century), a trzeci lider rajdu Stephane Peterhansel (Mini). Utytułowany Francuz powiększył do ponad sześciu minut przewagę w klasyfikacji generalnej nad czwartym w czwartek Katarczykiem Nasserem Al-Attiyah (Toyota). Przygoński do czołowej dwójki traci godzinę.

Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że znaleźliśmy się na mecie. Pierwsze 100 km było bardzo trudne do pokonania, wszyscy się gubili i dlatego wyniki są takie pomieszane. Nawigacja była ciężka - powiedział Przygoński.

Kolejny raz bardzo dobrze pojechał inny kierowca Orlen Teamu Czech Martin Prokop (Ford), który był piąty i w "generalce" jest tuż za Polakiem.

Etap okazał się pechowy dla niespodziewanie dobrze spisującego się do tej pory kierowcy z RPA, czwartego w klasyfikacji Henka Lategana, który na początku odcinka specjalnego miał wypadek, złamał obojczyk i helikopterem został przetransportowany do szpitala w Rijadzie. Jego pilot nie doznał obrażeń.

Z marzeniami o końcowym sukcesie musiał pożegnać się także dziewięciokrotny mistrz świata WRC Francuz Sebastien Loeb (Prodrive), który na początkowych partiach oesu stracił blisko godzinę. Drogę zgubił także trzeci w klasyfikacji generalnej Hiszpan Carlos Sainz (Mini), ale jego ten błąd kosztował pół godziny, a ostatecznie od de Villiersa był wolniejszy o kwadrans.

Udany występ Giemzy

Kolejny udany występ zanotował w czwartek Maciej Giemza (Husqvarna). Motocyklista Orlen Teamu zajął 14. miejsce, chociaż do ostatniego przed metą punktu kontrolnego plasował się w czołowej "10". Stracił kwadrans do zwycięzcy etapu Argentyńczyka Kevina Benavidesa, który w końcówce miał upadek, zranił nos, ale mimo to wygrał. Dzięki temu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Tradycyjnie już czołowi trzej zawodnicy poprzedniego etapu nie odegrali istotnej roli na kolejnym. Pogubili się na trasie i stracili po kilkanaście minut.

W rywalizacji lekkich pojazdów UTV tym razem bez polskiego podium. Aron Domżała i Maciej Marton zajęli czwarte miejsce, utrzymali drugą pozycję w klasyfikacji generalnej, ale do 10 minut powiększyli stratę do czwartkowych triumfatorów - Chilijczyków Francisco Lopeza Contardo i Juana Pablo Latracha. Tuż za ich plecami dojechali Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk, którzy po pięciu etapach w klasie T4 zajmują szóste miejsce. Ciekawostką jest, że drugi w czwartek był młodszy brat Nassera Al-Attiyah - Khalifa.

Kamil Wiśniewski był siódmy w kategorii quadów i zachował ósme miejsce w klasyfikacji generalnej. Zawodnik Orlen Teamu ma już jednak bardzo dużą stratę do czołówki.

Wśród ciężarówek najlepszy był w czwartek Kamaz Andrieja Karginowa, ale zdecydowanym liderem rajdu jest inny pojazd tego rosyjskiego producenta, prowadzony przez Dmitrija Sotnikowa.

W piątek 6. etap Burajda - Ha’il o długości 655 km, w tym 485 km to odcinek specjalny.

Wyniki 5. etapu:

motocykle
1. Kevin Benavides (Argentyna/Honda) 5:09.50
2. Jose Ignacio Cornejo (Chile/Honda) strata 1.00
3. Toby Price (Australia/KTM) 1.20
...
14. Maciej Giemza (Polska/Husqvarna) 15.50
31. Adam Tomiczek (Polska/Husqvarna) 49.37
36. Konrad Dąbrowski (Polska/KTM) 1:18.24

klasyfikacja genaralna
1. Kevin Benavides (Argentyna/Honda) 20:15.39
2. Xavier de Soultrait (Francja/Husqvarna) strata 2.51
3. Jose Ignacio Cornejo (Chile/Honda) 3.42
...
18. Maciej Giemza (Polska/Husqvarna) 46.50
25. Adam Tomiczek (Polska/Husqvarna) 1:40.11
40. Konrad Dąbrowski (Polska/KTM) 4:16.28

samochody
1. Ginniel de Villiers, Alex Haro Bravo (RPA, Hiszpania/Toyota) 5:09.25
2. Brian Baragwanath, Taye Perry (RPA/Century) strata 58 s
3. Stephane Peterhansel, Edouard Boulanger (Francja/Mini) 2.25
...
10. Jakub Przygoński, Timo Gottschalk (Polska, Niemcy/Toyota) 18.58

klasyfikacja generalna
1. Stephane Peterhansel, Edouard Boulanger (Francja/Mini) 18:28.02
2. Nasser Al-Attiyah, Matthieu Baumel (Katar, Francja/Toyota) strata 6.11
3. Carlos Sainz, Lucas Cruz (Hiszpania, Mini) 48.13
4. Jakub Przygoński, Timo Gottschalk (Polska, Niemcy/Toyota) 1:04.49

quady
1. Nicolas Cavigliasso (Argentyna/Yamaha) 6:09.42
2. Manuel Andujar (Argentyna/Yamaha) strata 1.41
3. Giovanni Enrico (Chile/Yamaha) 44.13
...
7. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha) 1:17.31

klasyfikacja generalna
1. Nicolas Cavigliasso (Argentyna/Yamaha) 24:23.30
2. Manuel Andujar (Argentyna/Yamaha) strata 23.48
3. Alexandre Giroud (Francja/Yamaha) 47.23
...
8. Kamil Wiśniewski (Polska/Yamaha) 3:36.55