Zawody snowboardowego Pucharu Świata w slalomie gigancie równoległym w Krynicy-Zdroju - bez Polki za podium. Aleksandra Król Walas zakończyła rywalizację w ćwierćinale. Rywalizację wygrała Niemka Ramona Hofmeister. Wśród mężczyzn triumfował Włoch Roland Fischnaller.
Krynica-Zdrój po raz drugi jest gospodarzem snowboardowego Pucharu Świata.
Król-Walas jako jedyna z 19 reprezentantów Polski przebrnęła dziś kwalifikacje, uzyskując 12. wynik. W 1/8 finału zmierzyła się z piątą w kwalifikacjach Czeszką Zuzaną Maderovą i mimo że na drugim punkcie pomiaru czasu przegrywała o 0,39 s, to na mecie wyprzedziła rywalkę - o 0,03 s. W ćwierćfinale nie dała jednak rady Włoszce Lucii Dalmasso, szybszej o 0,19 s.
W finale Hofmeister pewnie pokonała Holenderkę Michelle Dekker, która nie ukończyła przejazdu. Trzecie miejsce zajęła Szwajcarka Julie Zogg.
Jak sama tuż po starcie przyznała Aleksandra Król Walas, pozostaje lekki niedosyt, ale to dobrze, bo jutro będzie jeszcze o co walczyć.
W niedzielę na Jaworzynie Krynickiej odbędą się ostatnie w sezonie PŚ zawody w snowboardzie alpejskim - również slalom gigant równoległy. O 9:00 znów początek kwalifikacji, a o 13:00 - przejazdy finałowe.
W przejazdach finałowych panów zabrakło naszych reprezntantów. Fischnaller wyprzedził o 0,35 s Koreańczyka Lee Sangbo. Trzeci był kolejny Włoch Maurizio Bormolini.
Warunki do kibicowania w sobotę były wręcz wymarzone. Słońce pięknie oświetlało stok - relacjonował Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.
Po zakończonych zawodach odbędzie się uroczysta prezentacja najlepszych snowboardzistów i snowboardzistek.