Aleksander Śliwka, kapitan reprezentacji Polski w siatkówce, doznał poważnej kontuzji stopy podczas treningu w Gdańsku i prawdopodobnie nie pojawi się już na boisku w tym sezonie. "Olkowi trudno będzie wrócić. Musimy sobie radzić bez niego" - mówił po czwartkowym meczu z Kubą selekcjoner Nikola Grbić.
Aleksander Śliwka jeszcze we wtorek brał udział w konferencji prasowej poprzedzającej Ligę Narodów w Ergo Arenie.
Cieszę się, że po dalekich wojażach trzeci turniej Ligi Narodów odbędzie się w Gdańsku, gdzie dwa lata temu sięgnęliśmy po to trofeum. Cały czas powtarzam, że to wspaniałe uczucie i wielki przywilej występować przed taką publicznością. W hali jest niezwykle głośno, a widownia dodaje nam skrzydeł. Polscy kibice są naszym siódmym zawodnikiem na boisku - mówił kapitan kadry.
Kilka godzin później, podczas wieczornego treningu, Śliwka źle stanął i upadł, doznając urazu stopy. Jak relacjonowali zawodnicy kadry po środowym meczu z Iranem, Śliwka miał krzyczeć z bólu i szybko trafił do szpitala. Sytuacja była poważna - zawodnik resztę tygodnia spędził już w hotelu z nogą w gipsie, z dala od parkietu.
W komunikacie Polskiego Związku Piłki Siatkowej napisano: "Kontuzja wyklucza go z udziału w turnieju 3. tygodnia siatkarskiej Ligi Narodów, który odbywa się w Gdańsku" - napisano na portalu społecznościowym federacji.
Podczas wtorkowego treningu Aleksander liwka dozna urazu prawej stopy.Kontuzja wyklucza go z udziau w turnieju 3.tygodnia Siatkarskiej Ligi Narodw, ktry odbywa si w Gdasku.Aleksandrowi yczymy jak najszybszego powrotu do zdrowia! pic.twitter.com/0hrpwxun9u
PolskaSiatkowkaJuly 15, 2025
Informację potwierdził trener Nikola Grbić - po czwartkowym meczu z Kubą nie owijał w bawełnę: Na ten moment wszystko wskazuje na to, że Olkowi w tym sezonie trudno będzie wrócić. Musimy sobie radzić bez niego. Mamy w składzie pięciu innych przyjmujących. Olek jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem nie tylko na parkiecie, ale również poza nim. Gramy jednak tym, co mamy, powtórzę to ponownie.
Grbić dodał, że w jego dyspozycji pozostaje pięciu innych przyjmujących: Wilfredo Leon, Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk oraz Bartosz Bednorz. Ten ostatni dochodzi właśnie do siebie po kontuzji łydki i ma szansę na debiut w tegorocznej edycji LN podczas sobotniego meczu z Bułgarią.
To nie pierwszy cios dla kadry w tym sezonie. Problemy zdrowotne dotknęły już wcześniej Bartosza Kurka, Norberta Hubera, Rafała Szymurę i Sebastiana Adamczyka. Mimo to Biało-Czerwoni nie składają broni - najbliższe mecze w Ergo Arenie to sobotnie starcie z Bułgarią (godz. 17:00), a w niedzielę hitowy pojedynek z Francją (godz. 20:30). Będzie to pierwsze spotkanie tych drużyn od pamiętnego finału olimpijskiego w Paryżu.
Reprezentacja Polski będzie musiała teraz udowodnić, że potrafi walczyć nawet w obliczu tak poważnych strat kadrowych.
Sam Śliwka w mediach społecznościowych napisał, że będzie trzymał kciuki za kolegów. Poprosił też o wsparcie. "W najbliższym czasie nie pomogę polskiej drużynie na boisku, ale będę ją wspierał, jak będę mógł. Jeśli mogę mieć do Was prośbę, zróbcie to samo".