Trener kadry skoczków narciarskich Michal Doleżal na antenie Eurosportu zapowiedział, że po sezonie kończy pracę w Polskim Związku Narciarskim. Szkoleniowiec pracował u nas przez 6 lat. Początkowo jako asystent Stefana Horngachera, a później już samodzielnie na stanowisku pierwszego trenera. Pod jego wodzą Polacy zdobywali medale Mistrzostw Świata czy medal olimpijski w Pekinie.

REKLAMA

Michal Doleżal o swojej decyzji poinformował po dzisiejszym konkursie lotów narciarskich w Planicy. Trener przyznał, że długo nie mógł doczekać się żadnej informacji ze strony PZN. Stąd decyzja, by podziękować za pracę z reprezentacją. Doleżal dodał jednak na antenie Eurosportu, że nie jest to prosta decyzja:

Postanowiłem nie czekać dłużej na decyzje związku, ogłaszam że odchodzę z funkcji trenera reprezentacji. Dziękuje sztabowi i zawodnikom, którzy zawsze byli ze mną. To był wspaniały czas, to była dla mnie druga rodzina - podkreślił szkoleniowiec.

Od 2016 roku w sztabie reprezentacji Polski

Dolezal do sztabu reprezentacji Polski dołączył w sezonie 2016/17 jako asystent trenera Stefana Horngachera. Kiedy z końcem cyklu 2018/19 Austriak zdecydował się na przejście do reprezentacji Niemiec, Czech przyjął posadę głównego szkoleniowca biało-czerwonych.

Kończący się sezon nie był udany dla biało-czerwonych, ale Dawidowi Kubackiemu udało się zdobyć brązowy medal olimpijski w Pekinie. Doleżał odpowiada także za inne sukcesy Polaków. Kiedy był trenerem kadry Kubacki i Kamil Stoch wygrali Turniej Czterech Skoczni, a Piotr Żyła został mistrzem świata. Nasza drużyna zdobyła z kolei srebrny medal Mistrzostw Świata. Na liście sukcesów Doleżala warto zaznaczyć także brązowy medal drużyny w Mistrzostwach Świata w lotach oraz zwycięstwo Kamila Stocha w cyklu Raw Air.

Od dłuższego czasu trwały spekulacje dotyczące przyszłości Doleżala. On sam podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie przyznał, że trakcie przygotowań do ostatniego sezonu popełniono błędy. Czeski trener jeszcze niedawno informował, że ciągle nie zna stanowiska PZN w swojej sprawie. Teraz najważniejsze pytanie brzmi kto zastąpi Doleżala i przygotuje zespół do kolejnego sezonu.

Dzisiejszy konkurs lotów narciarskich w Planicy zdominowali Słoweńcy. Zajęli cztery czołowe lokaty, a zawody wygrał Żiga Jelar. Kolejne lokaty zajęli Peter Prevc i Anże Lanisek. Tuż za podium uplasował się Timi Zajc. Z Polaków najwyżej znalazł się Kamil Stoch. Był 11. W finale wystąpili także Jakub Wolny (15. lokata), Piotr Żyła (18.), Andrzej Stękała (24.) i Dawid Kubacki (28.). Jutro na słoweńskim mamucie konkurs drużynowy. Zakończenie sezonu podczas niedzielnego konkursu indywidualnego z udziałem 30 najlepszych zawodników tego sezonu.