O godzinie 18 rozpocznie się finałowe spotkanie piłkarskiego Pucharu Polski. Na stadionie w Kielcach zagrają lider tabeli i obrońca trofeum - Legia Warszawa i wicelider Ekstraklasy Ruch Chorzów. Zespół ze stolicy ma w swoim dorobku 14 zwycięstw w tych rozgrywkach, Ruch Chorzów triumfował do tej pory 3 razy.

REKLAMA
Zobacz również:

Legia broni trofeum w dzisiejszym spotkaniu. W drodze do finału wyeliminowała kolejno: Rozwój II Katowice, Widzew Łódź, Gryf Wejherowo i Arkę Gdynia. Ruch na kolejnych etapach rozgrywek był lepszy od: ŁKS-u Łódź, Cracovii, Ruchu Zdzieszowice i Wisły Kraków.

Oba zespoły mają przed finałowym pojedynkiem spore kłopoty kadrowe. Z powodu kartek w Legii zabraknie Nacho Novo. Kontuzjowani są Michał Hubnik i Ismael Blanco (być może będzie w stanie zagrać). Niepewni występu są także Michał Żewłakow, Michał Żyro, Rafał Wolski i Danjel Ljuboja. W drużynie Waldemara Fornalika nie zobaczymy Arkadiusza Piecha oraz Igora Lewczuka i kontuzjowanego Zeljko Djokicia.

Ruch i Legia cały czas walczą o mistrzostwo Polski

Obie drużyny ciągle walczą jeszcze o mistrzostwo Polski. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Legia ma punkt więcej od Ruchu. Tuż za tą dwójką jest Śląsk Wrocław. Na szczycie tabeli duże jeszcze może się zmienić. W lidze wszyscy gubią bowiem punkty.

Chcemy obronić trofeum. Jest ono dla nas równie istotne jak zdobycie mistrzostwa kraju. Dla mnie tym bardziej, bo w swej karierze trenerskiej pierwszy raz mam sposobność zdobyć puchar rok po roku - mówi Maciej Skorża, ale nie da się ukryć, że jego piłkarze nie są w zbyt dobrych nastrojach. W ostatnim meczu ligowym przegrali z Lechem i jeśli chcą zdobyć mistrzostwo nie mogą już sobie pozwolić na wpadkę. Z kolei Ruch, awansował na fotel wicelidera pokonując Polonię, mimo że Fornalik oszczędzał kilku zawodników właśnie z myślą o pojedynku w Kielcach.

Spotkanie lidera i wicelidera dodaje rangi dzisiejszemu meczowi. Myślę, że te miejsca nie są przypadkowe, bo o ile przez jakiś czas patrzono na nas z przymrużeniem oka, tak na tą chwilę tych punktów nazbieraliśmy sporo. Żeby to zrobić trzeba prezentować wysoką formę - ocenia przed meczem trener "Niebieskich".

Obie drużyny z szansą na podwójny sukces

Możliwe, że jedna z drużyn grająca w finale zdobędzie w tym sezonie dublet, a druga obejdzie się smakiem i w Pucharze i w lidze. Takie rozwiązanie byłoby o wiele bardziej przykre dla Legii. Dla ekipy z Chorzowa sukces będzie wspaniałym świętem, dla zespołu Macieja Skorży zdobycie Pucharu wydaje się być obowiązkiem. Jednak tak naprawdę przy formie obu drużyn trudno cokolwiek prognozować i nawet niedawne zwycięstwo Legii nad Ruchem w Ekstraklasie nie będzie miało żadnego znaczenia.

Finał Pucharu Polski odbędzie się, choć zgody nie wydała policja

Prezydent Kielc zgodził się na finałowy mecz piłkarskiego Pucharu Polski mimo negatywnej oceny policji w sprawie zabezpieczenia spotkania. Jak ustalił nasz dziennikarz, lista zastrzeżeń ma aż 26 punktów. Według funkcjonariuszy, stadion w Kielcach nie spełnia wymogów bezpieczeństwa do rozegrania tego typu imprezy. Dlatego policja zwraca uwagę, że nie ma gwarancji, iż w czasie meczu nie dojdzie do rozróby.