Prokuratura w Los Angeles zamknęła śledztwo przeciwko siedmiokrotnemu zwycięzcy kolarskiego Tour de France, Lance'owi Armstrongowi. Śledczy nie oskarżą go o stosowanie niedozwolonych środków dopingowych. Powodów takiej decyzji nie ujawniono.

REKLAMA

Armstrong, który w ubiegłym roku wznowił karierę, był oskarżany o stosowanie dopingu. Od wiosny 2010 roku toczyło się przeciwko niemu śledztwo, wszczęte na wniosek jego byłego kolegi z grupy US Postal Service, Floyda Landisa. Zarzucił on siedmiokrotnemu zwycięzcy Tour de France regularne korzystanie z zabronionych środków. Później o to samo oskarżył Armstronga inny jego były partner, Tyler Hamilton.

We Francji do dziś są przechowywane próbki krwi i moczu Armstronga. Te, które pobrano podczas jego pierwszej zwycięskiej "Wielkiej Pętli" w 1999 roku, miały zawierać ślady erytropoetyny (EPO), o czym informował dziennik "L'Equipe" w 2005 roku. Armstrong zawsze stanowczo odrzucał te oskarżenia.