Nie milkną echa decyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej, który poinformował, że Jerzy Brzęczek przestał być trenerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Kto będzie nowym selekcjonerem? Typów jest wiele.

REKLAMA

Jerzy Brzęczek przestał być trenerem piłkarskiej reprezentacji Polski. Poinformował o tym dziś Polski Związek Piłki Nożnej. "Chciałbym podziękować trenerowi Brzęczkowi za dotychczasową pracę z naszą kadrą narodową" - podkreślił prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Kto zatem zastąpi selekcjonera, który prowadził biało-czerwonych od 2018 roku?

Niewykluczone, że będzie to ktoś z zagranicy. Już wcześniej PZPN interesował się Giannim De Biasim. To obecnie selekcjoner reprezentacji Azerbejdżanu. W komentarzach środowiska padają nazwiska także takie jak Michał Probierz, Nenad Bjelica, czy nawet Czesław Michniewicz.

Michał Probierz trenował m.in. Lechię Gdańsk i Wisłę Kraków. Nenad Bjelica pochodzi natomiast z Chorwacji. Do 2020 roku prowadził Dinamo Zagrzeb. 50-letni Czesław Michniewicz z kolei od 21 września 2020 jest selekcjonerem Legii Warszawa.

W kontekście wyboru nowego selekcjonera biało-czerwonych pada także nazwisko Marco Giampaolo. Włoski trener szwajcarskiego pochodzenia zakończył w poniedziałek pracę w Torino FC. Giampaolo to szkoleniowiec ceniony. Jeszcze w zeszłym roku Zbigniew Boniek wypowiadał się o nim z dużym uznaniem. Jak ocenia dziennikarz RMF FM Paweł Pawłowski, jego dorobek może nie powala, bo Giampalol pracował tylko we Włoszech np. w UC Sampdoria, krótko w A.C. Milan, a także ostatnio w Torino FC. Selekcjoner jednak bardzo dobrze zna polskich piłkarzy. Pracował z Bartoszem Bereszyńskim, Karolem Linettym, czy Krzysztofem Piątkiem. Nawet bukmacherzy sugerują, że jest to bardzo prawdopodobna kandydatura na trenera biało-czerwonych.

Wydaje mi się, że prezes już wcześniej rozważał rozstanie z Jerzym Brzęczkiem, ale nie miał na horyzoncie nazwiska, które zapewni mu gwarancję sukcesu czy lepszej gry. Być może teraz z kimś się porozumiał. Nowy trener ma trochę czasu przed Euro. W klubach podejmuje się decyzje o zmianie szkoleniowca nawet dzień czy dwa dni przed meczem i często mamy wtedy tzw. efekt nowej miotły. Na dziś zwolnienie Brzęczka jest dla mnie dziwne, ale być może okaże się słuszne - komentuje z kolei w rozmowie z Onetem Tomasz Frankowski.

Myślę, że prezes Boniek ma już kogoś przygotowanego. Nie sądzę, że zwalniałby Brzęczka, nie wiedząc, co dalej. Byłbym zdziwiony, gdyby nowym selekcjonerem został Polak - dodaje.

Jakie nazwiska ma w głowie Zbigniew Boniek? O tym przekonamy się być może już podczas konferencji prasowej, która została zaplanowana na czwartek na godzinę 15:00.