Niemiec Andre Greipel z ekipy Lotto Soudal odniósł trzecie zwycięstwo etapowe w tegorocznym Giro d'Italia, wygrywając pojedynek sprinterski na mecie 12. odcinka w Bibione. Różową koszulkę lidera zachował Luksemburczyk Bob Jungels (Etixx-Quick Step).

REKLAMA

Greipel wyprzedził Australijczyka Caleba Ewana (Orica) oraz Włocha Giacomo Nizzolo (Trek). Na ostatnich metrach Niemiec niebezpiecznie zbliżył się do barierki, nie zostawiając wiele miejsca Ewanowi, ale sędziowie uznali, że nie popełnił faulu.

Popularny "Gorilla" wcześniej wygrał w Benewencie (5. etap) i w Foligno (7. etap). Wziąwszy pod uwagę wszystkie wielkie wyścigi narodowe, Greipel triumfował w czwartek po raz dwudziesty (łącznie sześć etapów w Giro, dziesięć w Tour de France i cztery we Vuelta a Espana) i w ten sposób wyrównał rekord swojego rodaka Erika Zabela (12 etapów w Tour de France i osiem we Vuelcie). Syn Zabela - Rick jest również dobrze zapowiadającym się sprinterem. W Bibione finiszował na dziewiątym miejscu.

W końcówce etapu zawodnicy, których celem jest zwycięstwo w całym wyścigu nie musieli pilnować czołowych miejsc w zasadniczej grupie, by ewentualnie nie zostać w drugiej części i nie ponieść strat, ponieważ wcześniej sędziowie ogłosili neutralizację 8 km przed metą - różnice czasowe od tego miejsca nie były liczone, a na "kresce" nie czekały bonifikaty. Jury podjęło taką decyzję, aby zminimalizować ryzyko kraks na krętej i wówczas jeszcze śliskiej po deszczu rundzie miejskiej.

W klasyfikacji generalnej nie nastąpiły żadne istotne zmiany. Rafał Majka (Tinkoff) wciąż zajmuje szóste miejsce ze stratą 2.01 do Jungelsa.

(MN)