Jego filmy odbiły się szerokim echem na całym świecie - Paweł Pawlikowski wyreżyserował "Zimną Wojnę" i oscarową "Idę". Po kilkuletniej przerwie znów usiadł w fotelu reżysera. Kręci film "1949" o powrocie Thomasa Manna oraz jego córki z emigracji w USA do rodzinnych, powojennych już Niemiec. Zdjęcia realizowane są we Włoszech w Niemczech i w Polsce. Na plan filmowy we Wrocławiu zajrzała reporterka RMF FM – Martyna Czerwińska.
Wielka hala Wrocławskiej Wytwórni Filmowej. Na środku, w półmroku stoi drewniana winda. Słyszymy słynne hasło "akcja" i wychodzi z niej Hanns Zischler, niemiecki aktor, który wciela się w postać Thomasa Manna - niemieckiego prozaika i laureata Literackiej Nagrody Nobla.
Główny bohater wraca z córką Eriką do rodzinnych Niemiec, w których mierzy się z powojenną rzeczywistością.
To nie jest film biograficzny, który rzeczywiście trzyma się historycznych faktów. To właściwie pewnego rodzaju fantazja na temat tej podróży, chociaż ona się w rzeczywistości odbyła - opowiada producentka filmu Ewa Puszczyńska.
Jest to też opowieść o tym, jak na gruzach reżimu nazistowskiego powstają, nie bójmy się tego powiedzieć, dwa inne reżimy: kapitalistyczny i sowiecki (dziś rosyjski), który my Polacy bardzo dobrze znamy. On potrafi prostego człowieka bardzo łatwo zmiażdżyć i zniszczyć, wtedy możemy znaleźć schronienie tylko w drugim człowieku i w sztuce. To jest też dla mnie przesłanie tego filmu - dodaje Puszczyńska w rozmowie z RMF FM.
W tle toczy się zimna wojna, zmiana układu sił w Europie, podział Niemiec na wschodnie i zachodnie.
Film kręcony jest w Niemczech, we Włoszech i w Polsce. Sceny z Wrocławia nie rozgrywają się w miejskiej przestrzeni, tylko w Wytwórni Filmów Fabularnych. Scenografowie odwzorowali tam m.in. mieszkanie Thomasa Mana w Los Angeles. Dominuje tu modernizm, w tamtych czasach to był bardzo nowoczesny budynek. Noblista lubił otaczać się sztuką, więc jest tu jej dużo. Z tego samego powodu na środku stoi fortepian - dodaje inteligenckiego charakteru temu wnętrzu. Staramy się być wierni wyobrażeniu o sposobie życie i tworzenia Thomasa Mana i życiu całej jego rodzinny - mówi RMF FM Marcel Sławiński odpowiedzialny za dekoracje.
Właśnie tutaj rozgrywa się bardzo emocjonalna scena filmu. Erica, czyli córka głównego bohatera, rozmawia ze swoim bratem Klausem, przebywającym w hotelu w Cannes, w swoich już ostatnich dniach życia.
Twórcy nie chcą wybiegać w przyszłość i oceniać, czy film będzie miał szansę na sukces na światowej arenie. Nie myślę o tym, trzymam się naszych założeń i chcę zrobić dobry film - mówi Martynie Czerwińskiej Ewa Puszczyńska.
Wśród obsady i twórców są jednak nazwiska, które w świecie kina wydają się niemal gwarancją sukcesu. Reżyser i autor scenariusza - Paweł Pawlikowski to przecież twórca "Idy", która w 2015 roku otrzymała nagrodę BAFTA za najlepszy film nieanglojęzyczny i wreszcie Oscara w tej samej kategorii, zostając pierwszym polskim filmem nagrodzonym prestiżową statuetką w tej kategorii. Za kamerą stanął Łukasz Żal - dwukrotnie nominowany do Oscara. Kostiumami zajęła się Aleksandra Staszko - laureatka nagrody na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, dwukrotnie nominowana do Polskiej Nagrody Filmowej. Obejrzałam i przeanalizowałam wszystkie archiwa, do jakich udało mi się dotrzeć, aby mieć pełny obraz tego, jak nosił się główny bohater. Staraliśmy się je wiernie odwzorować. Tylko statyści będą mieli wypożyczone stroje - mówi w rozmowie z RMF FM.
Film, podobnie jak "Zimna Wojna" i "Ida", będzie czarno biały, więc dobór strojów opierał się przede wszystkim na fakturach i kontrastach.
Scenografię powierzono Katarzynie Sobańskiej i Marcelowi Sławińskiemu. To jest film fabularny, w związku z tym mamy tu element kreacji - nasze wyobrażenie o tym świecie. Zachowujemy go dla siebie, dla własnej satysfakcji - mówili twórcy na planie filmowym we Wrocławiu.
I wreszcie, córkę Thomasa Mana gra Sandra Hüller - wielki talent niemieckiego kina, nominowana do Oscara i Złotego Globu, zdobywczyni Europejskich Nagród Filmowych i Cezara.
"1949" ma być gotowy w 2026 roku. Będzie dystrybuowany do kilku europejskich krajów, ale także do USA.