To mąż zamordował swoją żonę w sklepie w Sochaczewie na Mazowszu – ustalili reporterzy RMF FM. Kobieta, która była ekspedientką, została przez mężczyznę wielokrotnie raniona nożem. Napastnik miał zakaz zbliżania się do żony i dozór policyjny. Trwa obława.

REKLAMA

Do ataku doszło przed południem w sklepie sieci Żabka przy ul. Płockiej w Sochaczewie. Policjantów zawiadomił pracownik monitoringu, który na sklepowej kamerze widział całe zdarzenie.

Policja, po przybyciu na miejsce, znalazła ranną kobietę. 35-latka zmarła na miejscu. Jak nieoficjalnie dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, 39-letni napastnik miał zadać swojej 35-letniej żonie ponad 20 ciosów nożem, a później uciekł.

Podinsp. Katarzyna Kucharska z mazowieckiej policji powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że w czasie napaści w sklepie nie było innych osób. Pracownica pobliskiej cukierni przyznała, że widziała moment, kiedy policja przyjechała na miejsce tragedii. Drzwi do sklepu miały być zamknięte. Musiała przyjechać współpracownica i otworzyć policjantom drzwi od zewnątrz - relacjonowała kobieta.

Obława w Sochaczewie

Policjanci informują, że poszukują mężczyzny. Nie chcą jednak podawać szczegółów sprawy.

Poszukiwania zakrojone są na bardzo szeroką skalę. Biorą w nich udział sochaczewscy policjanci, na miejscu są także funkcjonariusze z Płocka i Radomia. W obławie wykorzystywane są psy, nad okolicą latał również policyjny śmigłowiec.

Dwupiętrowy budynek, w którym doszło do tragedii, jest otoczony przez policję. Przez witryny sklepowe widać, że w środku kilka osób w cywilnych ubraniach prowadzi czynności. Na chodniku stoi policyjny bus na sygnałach. Przed sklepem służbę pełnią policjanci ubrani w kamizelki kuloodporne i hełmy, wyposażeni są w długą broń palną.

Będziemy do skutku szukać zabójcy 35-latki Sochaczewa. Policjanci nie przerwali poszukiwań. Obława trwa - zapewniła późnym wieczorem PAP podinsp. Katarzyna Kucharska.

Policja na razie nie ujawnia efektów dotychczasowych działań.