Rolnicy protestują w Warszawie. Jak zapowiadali wcześniej, chcą przekazać petycję premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Protest AgroUnii odbywa się pod hasłem "Godna płaca za ciężką pracę".

REKLAMA

Na wjeździe do Warszawy policja zamknęła ruch na ul. Kasprzaka, żeby zablokować wjazd do centrum kolumnie ciągników. Czekało tam około 200 maszyn.

Skrzyowanie Kasprzaka/Ordona w Warszawie, pierwsze traktory z rolnikami Agro Unii dotary na protest. Podobno w drodze jest w sumie 200. Bd korki @RMF24pl pic.twitter.com/qRPhyrGx01

PBalinowski23 lutego 2022

Ponad 200 traktorw dojechao do Warszawy.@AGROunia_ pic.twitter.com/gkVkg03qlF

EKOlodziejczak_23 lutego 2022

"Wszystko drożeje, drożeją nawozy, sadownicy z Grójca sprzedają swoje jabłka poniżej kosztów produkcji - po 60 groszy, podczas gdy w sklepach ich cena wynosi 3 zł 60 groszy. Rząd nie chce z nimi rozmawiać, musimy protestować, żeby się z nami liczyli" - powiedział lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.

AgroUnia zaplanowała przemarsz sprzed Pałacu Kultury i Nauki do budynku kancelarii premiera w Alejach Ujazdowskich.

Mamy w trasie 200 traktorw, po drodze doczaj kolejne. Do centrum #Warszawa dobijaj pene autokary. To #agrounia protestuje@EKOlodziejczak_ @FilipPawlikAU pic.twitter.com/u4dEvwg9Fh

AGROunia_23 lutego 2022

Ta kolumna nie ma koca. To pokazuje si i determinacj. Bronimy polsk produkcj ywnoci. #agrounia @EKOlodziejczak_ pic.twitter.com/0snf5RF1eC

AGROunia_23 lutego 2022

Ponad 100 traktorw jedzie na Warszaw Przyjechay w nocy na lawetach. #agrounia widzimy si o 10.00 przed paacem kultury. pic.twitter.com/d9BFq7vY4W

AGROunia_23 lutego 2022

Polska budzi si!Jedziemy do Warszawy. pic.twitter.com/J115WWAnTw

EKOlodziejczak_23 lutego 2022

Premier zaapelował do Komisji Europejskiej o odpowiedź na jego list ws. dopłat do nawozów

Jesteśmy gotowi, żeby dopłacać do nawozów dla rolników, ale UE nie dała nam jeszcze na to zgody - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował jednocześnie do KE o pilną odpowiedź na jego list w tej sprawie.

Szef rządu podczas konferencji prasowej był pytany o zapowiadaną na środę w Warszawie demonstrację rolników z AgroUnii pod hasłem "Godna płaca za ciężką pracę".

"Jesteśmy w stałym kontakcie jako rząd, przez naszych ministrów, ze wszystkimi grupami, które mają swoje postulaty; te rozmowy się toczą" - odpowiedział premier.

"Już dzisiaj jesteśmy gotowi, z finansowego punktu widzenia, ażeby dopłacać do nawozów, niezależnie od tego, że obniżyliśmy VAT do zera na nawozy. Ale to za mało, chcemy dopłacać do tony nawozów dla rolników, ale UE nie dała nam jeszcze na to zgody" - tłumaczył szef rządu.

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że rząd mógłby wprowadzić dopłaty bez zgody Unii, ale groziłoby to konsekwencjami. "Otóż komornik z UE za pół roku lub za rok zapuka do takiego rolnika, który otrzyma tę pomoc i powie: to jest nieuprawniona pomoc publiczna, oddawaj ją z powrotem. Więc nie możemy tego teraz zrobić. Jesteśmy pętani przez UE z punktu widzenia pomocy dla rolników" - zaznaczył.

Premier zaapelował jednocześnie do KE o pilną odpowiedź na jego list, w sprawie nawozów, który wysłał ok. dwóch miesięcy temu. "Bardzo zależy mi na tym, aby jak najszybciej można było pomóc rolnikom teraz, w tym okresie kiedy nawozy będą tak bardzo ważne w procesie rolniczym" - mówił Morawiecki.

"Działamy odważnie, ale nie chcemy działać ze szkodą dla różnych grup zawodowych, w tym przypadku dla rolników" - dodał premier.

10 lutego podczas posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi szef rządu zapowiedział, że chce wprowadzić możliwość dopłat do nawozów i że skierował wniosek do Komisji Europejskiej, aby jak najszybciej pozwoliła na dopłaty do nawozów.

Rolnicze blokady

9 lutego rolnicy protestowali niemal w 50 miejscach w Polsce. Wyjechali na trasy m.in. Wielkopolski, Mazowsza, woj. pomorskiego, zachodniopomorskiego, czy Małopolski.

Jak mówił wtedy lider AgroUnii Michał Kołodziejczak, "mówimy głośno stop drożyźnie. Mówimy "nie", by spółki Skarbu Państwa dorabiały się na ciężkiej pracy Polaków".