Ponad 40 strażaków gasiło pożar hurtowni fajerwerków przy ulicy Nadarzyńskiej w mazowieckiej Kobyłce. Badania przeprowadzone przez strażaków nie wykazały w dymie składników, które mogłyby zagrażać życiu i zdrowiu.

REKLAMA

Po wybuchu zawaliła się połowa budynku. Nie ma osób poszkodowanych.

Urząd Miasta Kobyłka apelował do mieszkańców o nieotwieranie okien do czasu zakończenia akcji gaśniczej i sprawdzenia składu chemicznego dymu, ulatniającego się z pogorzeliska. Po kilku godzinach apel odwołano i przekazano, że badania przeprowadzone przez strażaków nie wykazały w dymie składników, które mogłyby zagrażać życiu i zdrowiu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Pożar w Kobyłce

Do wieczora w miejscu pożaru mogą pracować służby, które będą ustalać, dlaczego do niego doszło.

Komendant powiatowy straży pożarnej w Wołominie Wiesław Drosio przekazał, że powodem pożaru był najprawdopodobniej wybuch gazu lub fajerwerków.