Prokuratura wniosła o uchylenie wyroku uniewinniającego posłankę do Parlamentu Europejskiego Magdalenę A. od zarzucanych jej przestępstw karnoskarbowych. Chce przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

REKLAMA

Apelację skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

Prokuratura zarzuciła polityk błędne rozliczanie podatku za najem mieszkań oraz ukrywanie dochodów. Zdaniem śledczych, miała się tego dopuścić wraz z mężem Pawłem i zataić w zeznaniach podatkowych za rok 2011 i 2012 odpowiednio prawie 300 tys. zł i 100 tys. zł dochodów.

Magdalenie A. została oskarżona również o nierozliczenie dochodów z wynajmu mieszkań, jako prowadzonego w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej. Według śledczych, uszczuplenie podatku wyniosło prawie 120 tys. zł. Postępowanie w tej sprawie wszczęto po zawiadomieniu, które złożył w październiku 2013 roku szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Wyrok uniewinniający Magdalenę A. zapadł 1 czerwca przed Sądem Rejonowym dla Gdańska-Południe. W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd wskazywał, że oskarżyciel publiczny skupił się na wykazaniu, że środki, jakie miała posłanka nie pochodziły z darowizn, ale w żaden sposób nie wykazał, z jakiego źródła dochody te miałyby pochodzić i z jakiego względu miałyby być wykazywane w zeznaniu PIT-37.

Prokurator po wydaniu wyroku wystąpił do sądu o sporządzenie uzasadnienia na piśmie i po zapoznaniu się z jego treścią skorzystał z możliwości jego zaskarżenia, zarzucając sądowi pierwszej instancji, że wyrok został wydany z rażącym naruszeniem prawa.

Według prokuratury sąd "całkowicie zaniechał przeprowadzenie postępowania dowodowego, w tym takich podstawowych dowodów jak przesłuchanie w charakterze świadków członków najbliżej rodziny Magdaleny A.".

"W toku postępowania świadkowie zmieniali wersję swoich zeznań, a zatem ich przesłuchanie było niezbędne dla dokonania prawdziwych ustaleń. Świadkowie ci mają szczególne znaczenie dla ustalenia nieprawidłowości dotyczących stanu majątkowego Magdaleny A." - podkreślono w komunikacji Prokuratury Krajowej.

Śledczy wskazują, że wyrok jest sprzeczny z dotychczasowym orzecznictwem.

Tymczasem prawidłowa analiza przepisów, orzecznictwa i poglądów doktryny prowadzi do wniosku, że uzyskiwane przez oskarżoną Magdalenę A. środki pieniężne należało traktować jako przychody pochodzące z tzw. "innych źródeł", które powinny podlegać opodatkowaniu - uważa prokuratura. I wskazuje, że brak takiego opodatkowania powinien skutkować odpowiedzialnością karną.

W apelacji prokurator argumentuje też, że dotychczas Sąd Rejonowy Gdańsk- Południe w podobnych sprawach wydawał wyroki skazujące.

Prokurator w apelacji zwraca uwagę, że w pisemnym uzasadnieniu wyroku "sąd wyraźnie stwierdził, że wyjaśnienia oskarżonej Magdaleny A. należy uznać w zasadniczej części za niewiarygodne", a jednocześnie uznał, że nie ma to wpływu na treść rozstrzygnięcia i zapadł wyrok uniewinniający. Dodał, że długotrwałe rozpoznanie tej sprawy doprowadzi do przedawniania czynów zarzucanych Magdalenie A. co uniemożliwi pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej. Nastąpi to 1 stycznia 2023 roku oraz 1 stycznia 2024 roku.