Nękanie osób bezdomnych miało być zemstą ze strony policjantów - reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska dotarła do nowych, szokujących szczegółów zatrzymania mundurowych z Koszalina. Pięć osób, w tym czterech policjantów, usłyszało już zarzuty.
Dziennikarka RMF FM Aneta Łuczkowska dotarła do pracownika Centrum Usług Społecznych w Koszalinie, który pomagał mieszkających na granicy Koszalina i gminy Sianów bezdomnym. To jemu osoby w kryzysie poskarżyły się, że są nękane przez mundurowych.
Bezdomni opisywali, że policjanci nachodzili ich w nocy, palili ich rzeczy. Do pustostanu, w którym nocowali bezdomni, wpuszczali gaz łzawiący, mieli też zrzucić na nich garnek z gorącą wodą i pobić ich pałką.
Sami bezdomni bali się zgłosić sprawę na policję, zrobił to ich opiekun.
Szokujący jest też motyw policjantów. Okazuje się, że bezdomni zrobili zdjęcie jednemu z nich, jak na służbie spał w radiowozie i wysłali je do przełożonych.
W związku z nękaniem bezdomnych zatrzymanych zostało siedem osób - w tym sześciu policjantów. Jak przekazała Prokuratura Okręgowa w Koszalinie, pięć osób, w tym czterech policjantów, usłyszało już zarzuty.
Trzy osoby zostały przesłuchane w charakterze świadków i zwolnione, dwóm policjantom przedstawiono zarzuty i również zwolniono, nie stosując żadnych środków. Wobec trzech osób, w tym dwóch policjantów i jednej osoby cywilnej, skierowano do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie - przekazała prok. Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Funkcjonariusze usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień polegające na podejmowaniu niezasadnych interwencji i nękaniu osób w kryzysie bezdomności. Dwie osoby dodatkowo mają zarzut nakłaniania świadków do składania w tej sprawie fałszywych zeznań. Osoba, która jest cywilem, ma tylko zarzut nękania bezdomnych.
Policjantom grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.