Śnięte ryby w zachodniopomorskim odcinku Odry wyłapuje 6 zapór, dziś ta liczba zwiększy się do 8. Tylko w weekend z tego fragmentu rzeki wydobyto 45 ton martwych ryb.

REKLAMA

Jak ustaliła reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, na południu województwa zachodniopomorskiego, w okolicy Krajnika Dolnego jest już lepiej - ryb jest zdecydowanie mniej.

Teraz epicentrum fali śmiertelnych zatruć ryb przesunęło się za miejscowością Widuchowa. W rejonie Marwic od rana pracuje barka z koparką wyławiającą śnięte ryby.

Co dzieje się ze śniętymi rybami?

Na Odrze ustawionych jest w regionie 6 zapór, na których zbierają się martwe ryby. Zapory mają w sumie prawie 900 metrów długości, dziś ustawiane będą kolejne dwie, w tym na granicy Szczecina, by wyprzedzić falę śnięć. Polska straż pożarna ma też przekazać sprzęt do budowy dwóch kolejnych zapór po stronie niemieckiej. Dziś 700 metrów zapory trafi do Gryfina, skąd ma to odebrać niemiecka straż.

Tylko w ten weekend z zachodniopomorskiej Odry wydobyto 45 ton ryb. Ciężarówkami trafiają one do spalarni odpadów w Golubiu-Dobrzyniu.

Czy kąpiel w Bałtyku jest bezpieczna?

Cały czas badane są próbki wody. Ten charakterystyczny dla zatrucia Odry wzrost poziomu tlenu w wodzie obserwowany jest obecnie na wysokości Gryfina. Śmiercionośna dla rzecznych organizmów fala przemieszcza się wolniej na północ, niż to prognozowano, a to wszystko przez wiejący ostatnimi dniami północny wiatr, który powodował lekką cofkę.

Badania wody obejmują też Zalew Szczeciński oraz nadmorskie kąpieliska w Świnoujściu, Międzyzdrojach i Dziwnowie.

Co ważne: w wodzie w nadmorskich kurortach nie stwierdzono żadnych odchyleń od normy. Kąpiel w Bałtyku jest całkowicie bezpieczna.