Mieszkańców osiedli górniczych budzą zgodnie z tradycją orkiestry górnicze. W czwartek 4 grudnia obchodzimy Barbórkę, imieniny Barbary. Święta Barbara jest patronką górników. W Sejmie natomiast w piątek ma być głosowana kluczowa dla branży nowelizacja ustawy górniczej, zapewniającej zabezpieczenia tym, którzy odejdą z kopalń.
- Polityka, ekonomia, sport, pogoda, nauka, najnowsze wiadomości z Polski i ze świata - to wszystko znajdziesz na RMF24.pl.
Obchodzona 4 grudnia Barbórka - święto górników - jest okazją do podsumowania sytuacji branży węglowej, uroczystych akademii barbórkowych oraz życzeń, kierowanych do górniczej braci.
Barbórka 2025 dla górników nie jest jednak łatwa. Jeśli wejścia w życie procedowanej nowelizacji tzw. ustawy górniczej nie będzie, Jastrzębska Spółka Węglowa będzie musiała spłacić długi, na które nie ma pieniędzy. Dojdzie do upadłości, a tym samym największy pracodawca w Polsce będzie musiał redukować zatrudnienie. Ostatnia kopalnia ma być zamknięta za 25 lat, ale wielu ekspertów twierdzi, że branża tak długo w Polsce się nie utrzyma.
W czwartek na Śląsku jest wóz satelitarny RMF FM. Zobaczcie, jak o poranku wyglądały ulice, którymi przeszły górnicze orkiestry.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Trzy lata temu polskie górnictwo węgla kamiennego korzystało z wywołanego wojną w Ukrainie kryzysu energetycznego, skutkującego wzrostem międzynarodowych i krajowych cen. Wprowadzenie embarga na węgiel z Rosji spowodowało jednocześnie brak wystarczającej ilości węgla energetycznego.
Sytuację miał ratować wówczas zlecony przez rząd import. W odczuwanej do dziś perspektywie obniżyło to bieżący krajowy popyt i wpłynęło na spadek cen, w ślad też za międzynarodowymi trendami.
W efekcie elektrownie zaczęły odbierać mniej węgla z kopalń, a indywidualni użytkownicy zmniejszyli zakupy węgla opałowego. Krajowi producenci rok do roku ograniczają wydobycie, przy nadal zapełnionych zwałach. Pod koniec października br. leżało tam blisko 5,2 mln ton niesprzedanego węgla, wobec 5,9 mln ton rok wcześniej.
Przy zmniejszającej się sprzedaży i cenach sytuacja wpływa na zmniejszanie się przychodów, co - wobec wysokich kosztów - powiększa lukę finansową.
Subwencjonowanie branży węglowej w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych umożliwia dotychczasowa ustawa o funkcjonowaniu górnictwa kamiennego (ustawa górnicza). Wdraża ona część postanowień zawartej w 2021 r. między rządem a górniczymi związkami umowy społecznej, regulującej zasady i tempo wygaszania górnictwa węgla energetycznego do końca 2049 r. Założono, że w całym tym okresie, budżet może dopłacić do górnictwa nawet 100 mld zł.
W tym roku założono dopłaty do zdolności produkcyjnych na poziomie 9 mld zł, w przyszłym roku dotąd zaplanowano na ten cel 5,5 mld zł. Spółki górnicze coraz wyraźniej od miesięcy mówią w tej sytuacji o konieczności restrukturyzacji zatrudnienia.
Ma to umożliwić procedowany obecnie w Sejmie rządowy projekt nowelizacji ustawy górniczej. Przygotowany w tym roku przez resorty przemysłu i energii projekt został 7 listopada br. wysłany przez Sejm do pracy w komisji. W środę 3 grudnia zajęła się nim komisja ds. energii, klimatu i aktywów państwowych.
Wiceminister energii Marian Zmarzły mówił na komisji, że nowelizacja jest niecierpliwie oczekiwana przez całe środowisko górnicze: spółki, związki zawodowe i samorządy lokalne. Przypominał, że ustawa wesprze odchodzących pracowników sektora poprzez kompleksowe świadczenia osłonowe, umożliwi samodzielną likwidację kopalń przez spółki górnicze, ułatwi zagospodarowanie pokopalnianych terenów i docelowo ograniczy dopłaty do funkcjonowania kopalń.