12 osób usłyszało dotychczas zarzuty w sprawie nielegalnego wydawania cudzoziemcom dokumentów uczelni wyższych. Dzięki nim legalizowali oni swój pobyt w Polsce. Grupę rozpracowali pogranicznicy z Rzeszowa-Jasionki.
Rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej por. Piotr Zakielar poinformował, że na trop grupy funkcjonariusze straży granicznej wpadli w 2022 roku.
Członkowie grupy przestępczej pod płaszczykiem legalnie działających uczelni pomagali cudzoziemcom nielegalnie przekraczać granicę, a także legalizować im pobyt na terytorium Polski - wyjaśnił.
Śledztwem objęto trzy uczelnie niepubliczne. Dwie znajdowały się w województwie mazowieckim, jedna na Podkarpaciu.
Jak zaznaczył porucznik, uczelnie nie posiadały akredytacji MSWiA wymaganej w przypadku przyjmowania studentów-cudzoziemców spoza UE. Pomimo tego nie przeszkadzało to władzom uczelni wydać co najmniej tysiąc dokumentów, m.in. zaświadczeń o przyjęciu obcokrajowców na studia - podkreślił.
Funkcjonariusze z #PlacwkaSGwRzeszowieJasionce pod nadzorem @Prok_Okreg_PRZ rozbili grup przestpcz dziaajc pod paszczykiem uczelni wyszych. Podejrzani organizowali nielegalne przekraczanie granicy oraz pomagali legalizowa pobyt cudzoziemcom m. in. z pic.twitter.com/SPxqb6vMoc
Bieszczadzki_SGOctober 8, 2025
Śledczy badali wydawanie dokumentów potwierdzających ukończenie studiów podyplomowych. Dokumenty wydawane były obywatelom takich państw jak m.in. Kazachstan, Ukraina, Sri Lanka, Nigeria, Tadżykistan, Chiny, Kolumbia, Gwatemala, Algieria, Syria, Ghana czy Liban.
W przypadku obywateli Ukrainy dokumenty były wykorzystywane m.in. w okresie pandemii koronawirusa, gdyż takie zaświadczenia zwalniały ich z obostrzeń w przypadku wjazdu do naszego kraju - powiedział por. Zakielarz.
Ukraińcy wykorzystywali te dokumenty również po wybuchu wojny, gdyż początkowo ukraińskie służby zezwalały na wyjazd z kraju swoim obywatelom, którzy kształcili się w Polsce na studiach stacjonarnych.
Jak zaznaczył rzecznik BOSG, zaświadczenia o rzekomym ukończeniu studiów podyplomowych były wykorzystywane w przypadku składania wniosku o przyznanie polskiego obywatelstwa lub zgody na pobyt rezydenta długoterminowego.
Zaświadczenie to potwierdzało rzekomą znajomość języka polskiego na poziomie B1, co jest konieczne do zdobycia obywatelstwa. W niektórych przypadkach faktycznie doszło do uzyskania przez obcokrajowców obywatelstwa. Aktualnie jest to przedmiotem czynności administracyjnych - wskazał funkcjonariusz.
Obywatele pozostałych państw wykorzystywali dokumenty trzech uczelni do uzyskania wiz umożliwiających przekraczanie granicy krajów Unii Europejskiej.
W sprawie zarzuty usłyszało 12 osób, są to zarówno Polacy, jak i Ukraińcy. Kierujący grupą mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Wobec pozostałych zastosowano środki wolnościowe, dokonano także zabezpieczeń majątkowych na poczet grożących kar - powiedział rzecznik BOSG.
Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.