Dwa razy dziennie, w południe i o godzinie 15.00, trykać się będą od środy koziołki na ratuszowej wieży w Poznaniu. Dotąd pokazywały się tylko raz, decyzja ma związek z trwającym remontem Starego Rynku.

REKLAMA

Anna Obłój z Muzeum Narodowego w Poznaniu podkreśliła, że koziołki z ratuszowej wieży to jeden z najbardziej znanych symboli miasta i swoisty magnes przyciągający w południe na Stary Rynek tłumy turystów i poznaniaków.

Teraz, ze względu na remont Starego Rynku, koziołki z wieży ratuszowej będą prezentować się poznaniakom i turystom częściej, bo aż dwa razy dziennie - tradycyjnie w samo południe oraz dodatkowo o godzinie 15 - poinformowała Anna Obłój.

Jak wyjaśniła, decyzja dotycząca poznańskich koziołków jest podyktowana względami bezpieczeństwa. Chodzi o to, aby w czasie trwającego remontu wszyscy chętni mogli zobaczyć tę atrakcję turystyczną w komfortowych warunkach, mimo niedogodności związanych z pracami remontowymi.

Według obecnych informacji zmiana jest tymczasowa; koziołki pokazywać się będą częściej tylko do czasu zakończenia remontu Starego Rynku.

Z decyzji opiekującego się koziołkami z ratuszowej wieży Muzeum Narodowego w Poznaniu cieszy się prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej Jan Mazurczak.To bardzo dobra wiadomość dla turystów, którzy dzięki temu będą mogli sobie lepiej zaplanować pobyt, ale przede wszystkim unikną ryzyka nieobejrzenia tej unikalnej atrakcji Poznania - powiedział.

Koziołki na wieży ratuszowej pojawiły się w XVI wieku przy okazji renesansowej przebudowy budynku. Zachował się kontrakt z zegarmistrzem Bartłomiejem Wolffem z Gubina na wykonanie zegara wieżowego, dzięki któremu wiadomo, że miał on być wyposażony w "urządzenie błazeńskie, mianowicie dwa koziołki, które mają się trykać przed każdym biciem godzin". W 1675 r. uderzenie pioruna zniszczyło wieżę wraz z zegarem. Mechaniczne koziołki przywrócili podczas remontu ratusza Niemcy w 1913 r.

Wówczas jedno zwierzątko było pomalowane w czarno-białe pasy, a drugie w biało-czerwone, co - biorąc pod uwagę, że Polska znajdowała się wówczas pod zaborami - wywołało spore kontrowersje. Można się domyślać, który koziołek przegrywał w boju - podała Anna Obłój.

Koziołki przetrwały do walk o Poznań w 1945 r. Wówczas ich mechanizm został poważnie uszkodzony, podobnie jak ratuszowa wieża. Przywrócono go do użytku w 1953 r.

Anna Obłój przypomniała też, dlaczego właśnie koziołki pokazują się na wieży ratusza w stolicy Wielkopolski. Według jednej z legend w ratuszu miała odbyć się wielka uczta, na którą przybyło wielu znamienitych gości. Potrawą wieczoru miał być udziec sarni, który niestety zsunął się z rusztu prosto w ogień. Aby ratować uroczystość, jeden z kuchcików przyprowadził dwa koziołki, które miały udawać sarninę. Te jednak wyrwały się i uciekły prosto na ratuszową wieżę. Oczom zgromadzonych gości ukazał się przedziwny widok: dwa małe koziołki bodły się beztrosko na gzymsie, czym wzbudziły ogólną wesołość.

Właśnie na pamiątkę tego wydarzenia do dziś mechaniczne koziołki pokazują się na ratuszowej wieży - ku uciesze poznaniaków i turystów w każdym wieku.

W środę 29 czerwca Poznań świętuje dzień imienin patronów miasta - św. Piotra i Pawła.