Od miesiąca na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego, Tuwima i Synów Pułku w Olsztynie działa system kamer Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Kamery rejestrują kierowców, którzy wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Do tej pory wystawiono już ponad czterysta mandatów.

REKLAMA

Kamery Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) zostały zainstalowane na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego, Tuwima i Synów Pułku. Po tygodniu testów, które odbyły się na początku stycznia, rozpoczęto rejestrowanie wykroczeń.

Przez miesiąc zarejestrowano ponad czterysta przejazdów na czerwonym świetle.

Kierowcy, którzy wjadą na skrzyżowanie przy czerwonym świetle otrzymają po kilkunastu dniach formularz od Generalnego Inspektoratu Transportu, w którym trzeba m.in. wskazać, kto wtedy prowadził samochód. Za popełnione wykroczenie kierowca otrzyma 500 złotych mandatu i 15 punktów karnych.

Nie dziwie się, że system kamer zarejestrował tutaj tak dużo przejazdów na czerwonym. Tutaj co chwilę ktoś tak robi, szczególnie jadąc ulicą Synów Pułku, bo tam się samochody rozpędzają - usłyszał nasz reporter od jednego z olsztyńskich taksówkarzy. Niektórzy wskazują, że kamery powinny rejestrować też niezatrzymywanie się na zielonych strzałkach. Tego na razie jednak system nie obejmuje.

Kamery na wspomnianym skrzyżowaniu zostały zainstalowane nieprzypadkowo. Z analizy, którą przeprowadził Instytut Transportu Samochodowego wyszło, że może to podnieść poziom bezpieczeństwa w tym miejscu.