Szesnaście kobiet z Ukrainy przystąpiło dzisiaj do egzaminu, który był zwieńczeniem wymagającego kursu kulinarnego zorganizowanego przez Bank Żywności w Olsztynie. Zdobycie nowych kwalifikacji ma umożliwić kobietom włączenie się do rynku pracy w Polsce.

REKLAMA

Dwumiesięczny kurs "Like a Chef" ma pomóc kobietom z Ukrainy zdobyć pracę w Polsce. Oprócz części teoretycznej i praktycznej, kurs obejmował także naukę języka polskiego z uwzględnieniem tematów gastronomicznych i kulinarnych. W czasie nauki dzieci Ukrainek miały zapewnioną fachową opiekę, aby ich mamy mogły bez problemu zdobywać wiedzę.

Czego nauczyły się uczestniczki kursu?

Zajęcia odbywały się pięć razy w tygodniu, w łącznym wymiarze 160 godzin, a prowadziło je trzech doświadczonych kucharzy: Przemysław Hulewski, szef kuchni Kuźni Społecznej, Mateusz Soćko, szef kuchni w restauracji Słodko & Wytrawnie oraz Maciej Maciejewski. Część praktyczna odbywała się w kuchni warsztatowej Kuźni Społecznej.

W trakcie części teoretycznej kursu uczestniczki uczyły się m.in. podstaw systemu HACCP w gastronomii, zagadnień z zakresu bezpieczeństwa i ochrony przeciwpożarowej, a także pierwszej pomocy. Zapoznały się również z filozofią "zero waste" oraz kwestiami dotyczącymi racjonalnego doboru surowców i ich maksymalnego wykorzystania w kuchni.

Część praktyczna obejmowała przyrządzanie różnych typów mięs, ryb i warzyw, przygotowywanie zup, wywarów, sosów, marynat oraz robienie śniadań standardowych, wegetariańskich i wegańskich. W nauce stosowano różne techniki kulinarne takie jak gotowanie, smażenie, duszenie, pieczenie, grillowanie, konfitowanie czy sous vide. Nie zabrakło również deserów i sztuki dekorowania dań.

Możemy tutaj wszystkiego dotknąć, spróbować, co sprawia, że rozumiemy, jak potrawa powinna smakować i wyglądać. Dla nas to możliwość rozpoczęcia życia od nowa, bo zajęcia dają nam wiedzę i doświadczenie, które przydadzą się w poszukiwaniu pracy - mówi jedna z uczestniczek, Julia Rohowa z Kijowa.

"Część tych osób zmienia perspektywę"

Dziewczyny nauczyły się też samej pracy w profesjonalnej restauracyjnej kuchni. Jak same przyznały, musiały też nauczyć się słuchania poleceń szefa kuchni. Jestem przekonany, że część z nich znajdzie niedługo zatrudnienie - mówi Maciej Maciejewski.

Marek Borowski prezes Banku Żywności w Olsztynie zwraca uwagę, że wraz z początkiem wojny organizacja skupiła się na pomocy doraźnej. Przekazywała żywność, produkty pierwszej potrzeby, zorganizowała zakwaterowanie, ale potem zmieniły się priorytety.

Na początku wojny pytaliśmy uchodźców, jakie mają plany. Zdecydowana większość mówiła, że chce wrócić do domu, bo wojna szybko się skończy. Wkrótce minie jednak pół roku od jej wybuchu i część tych osób zmienia perspektywę, deklarując, że chce zostać w Polsce i rozpocząć tu pracę. Organizacja kursu z firmą Electrolux to nasza odpowiedź na te potrzeby, bo dajemy nie tylko możliwość nabycia kwalifikacji w zawodzie kucharza, ale także uczymy języka branżowego, przydatnego w komunikacji w przyszłej pracy - wyjaśnia Marek Borowski.