Za nami blisko dwa tygodnie września, a dzieci w szkołach wciąż nie mają ćwiczeniówek lub podręczników. Tak jest na przykład w Szkole Podstawowej nr 90 w Poznaniu. To problem, który zgłosiliście nam na Gorącą Linię RMF FM.

REKLAMA

Dzieci nie mają ćwiczeniówek. Uczą się na drukowanych kartach pracy. Dlaczego tak jest? Dyrekcja tłumaczy, że nie ma pieniędzy na zakup ćwiczeniówek - z takim problemem zgłosiła się do nas pani Elżbieta, mama dwójki uczniów Szkoły Podstawowej nr 90 w Poznaniu. Jak się okazało dzieci otrzymały od szkoły wyłącznie podręczniki, bez zeszytów ćwiczeń.

Dyrekcja szkoły tłumaczy w rozmowie z RMF FM, dlaczego uczniowie nie otrzymali kompletu wymaganych podręczników: bo otrzymała niewystarczające dofinansowanie z Ministerstwa Edukacji i Nauki. Jak ustalił dziennikarz RMF FM to problem, który dotyczy całego miasta. Brakuje około pół miliona złotych - powiedział w rozmowie z RMF FM Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania.

Ministerstwo tłumaczy w piśmie, że środki, które były do dyspozycji zostały wykorzystane. Nie jesteśmy jedynym samorządem, który zmaga się z takim problemem. Ta lista jest bardzo długa - wyjaśnia urzędnik.

Urzędnicy liczą na kolejną transzę pieniędzy z Ministerstwa. Ponieważ program dofinansowania podręczników jest programem rządowym, miasto i rodzice nie mają możliwości dołożenia z własnej kieszeni do zakupu potrzebnych książek.