Do niecodziennej sytuacji doszło w niedzielę wieczorem 25 maja w Poddębicach (woj. łódzkie). 69-letni mieszkaniec gminy, kierując zaprzęgiem konnym, wjechał na parking Komendy Powiatowej Policji. Jak się okazało, był nietrzeźwy - miał w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu.
Zdarzenie miało miejsce po godzinie 20:30. Woźnica poruszał się drogą publiczną, kiedy nagle zjechał z jezdni i wjechał na teren komendy. W momencie, gdy próbował wycofać zaprzęg z powrotem na ulicę, został zauważony przez funkcjonariusza. Policjant natychmiast zareagował i zatrzymał mężczyznę do kontroli.
Od 69-latka wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło jego nietrzeźwość - wynik przekroczył 1,3 promila. Jak się okazało, mężczyzna nie pierwszy raz miał konflikt z prawem. W przeszłości wielokrotnie zatrzymywany był za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu, a sąd orzekł wobec niego dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Choć zaprzęg konny nie zalicza się do pojazdów mechanicznych, stan nietrzeźwości woźnicy poruszającego się po drodze publicznej również podlega karze. Sprawa ponownie trafi do sądu, a mężczyzna będzie musiał ponieść konsekwencje swojego nieodpowiedzialnego zachowania.
Policja przypomina, że obowiązek trzeźwości dotyczy wszystkich uczestników ruchu drogowego - niezależnie od tego, czym się poruszają. Brak prawa jazdy czy jazda zaprzęgiem nie zwalnia z odpowiedzialności.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video