Podczas prac archeologicznych prowadzonych w pobliżu romańskiej archikolegiaty w Tumie pod Łęczycą (Łódzkie) znaleziono pięć pochówków z przełomu XI i XII wieku. Odkrycia dokonali archeolodzy z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi w związku z planowaną budową szlaku turystycznego "Pierścień Księżnej Salomei".
W bezpośrednim sąsiedztwie archikolegiaty Najświętszej Marii Panny i św. Aleksego w Tumie (woj. łódzkie) archeolodzy natrafili na pięć pochówków datowanych na przełom XI i XII wieku.
W Tumie droga przebiega między dwoma zabytkowymi kościołami - archikolegiatą Najświętszej Marii Panny i św. Aleksego a kościołem Świętego Mikołaja, więc należało się tu spodziewać cmentarzysk związanych z tymi dwoma obiektami sakralnymi. Nasze badania to potwierdziły - wyjaśnił archeolog Waldemar Stasiak z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
W jednej z jam grobowych, przy szkielecie, odkryto monetę z drugiej połowy XI wieku, co pozwoliło na precyzyjne datowanie pochówków.
Dzięki gliniastemu podłożu kości są dobrze zachowane, co umożliwi przeprowadzenie szczegółowych analiz antropologicznych.
Jeżeli znajdziemy fundusze, postaramy się zbadać niektóre kości metodą radiowęglową, żeby ostatecznie potwierdzić datowanie odkrytych pochówków - dodał Stasiak.
Archeolodzy nie znaleźli w grobach niemal żadnych przedmiotów. Ekspert tłumaczy to postępującą chrystianizacją w XI wieku, kiedy to zanikło tradycyjne wyposażenie grobów w broń, biżuterię czy przedmioty codziennego użytku.
Należy pamiętać, iż w II połowie XI wieku w miejscu obecnej kolegiaty funkcjonowało opactwo benedyktyńskie. Dzięki temu wpływy kościoła były tu dużo mocniejsze niż w innych regionach Polski - zaznaczył Stasiak.
To nie pierwsze tego typu znalezisko w regionie. W sierpniu na XI-wiecznym cmentarzysku w Kwiatkowicach odkryto ponad 20 bogato wyposażonych grobów mężczyzn, kobiet i dzieci.
W grobach męskich znajdowały się groty włóczni i pozostałości wiaderek, natomiast w kobiecych elementy srebrnej biżuterii i naczynia ceramiczne.