W nocy z poniedziałku na wtorek we wsi Brzeski (woj. łódzkie) doszło do dramatycznego wypadku. Dwóch młodych mężczyzn weszło do opuszczonego budynku po dawnej dyskotece i spadli z balkonu. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi trafił do szpitala.
- Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
Do zdarzenia doszło tuż po północy z poniedziałku na wtorek. Jako pierwsze poinformowało o tym Radio Łódź. Dwaj mężczyźni, w wieku 25 i 22 lat, postanowili wejść na drugie piętro opuszczonego budynku we wsi Brzeski w Łódzkiem.
Następnie weszli na balkon, z którego w pewnym momencie spadli. W wyniku upadku 25-latek zginął na miejscu. Drugi z mężczyzn, 22-latek, został poważnie ranny i przetransportowany do szpitala.
Jak informuje reporterka RMF FM, w sumie 5 mieszkańców Łasku wybrało się do budynku dawnej dyskoteki, żeby zrobić zdjęcia graffiti.
Posesja była dostępna dla osób postronnych. Wszyscy weszli po schodach na balkon drugiego piętra. Było ciemno, a dookoła brak zabezpieczeń w postaci barierek i ścianki. 25-letni Mateusz zrobił zdjęcie graffiti, ale cofając się, spadł na parter i uderzył całym ciałem o betonową podłogę. Kolega pokrzywdzonego, który stał w pobliżu i chciał udzielić pomocy, także spadł i z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala- powiedziała nam rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sieradzu - Jolanta Szkilnik.
Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator, którzy ustalają dokładne przyczyny i przebieg zdarzenia. Wszystko wskazuje jednak na to, że by to nieszczęśliwy wypadek.
Służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i niewchodzenie do opuszczonych, niebezpiecznych budynków. Tego typu miejsca mogą stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia.