Wielkie zapadlisko na obwodnicy Bolesławia w powiecie olkuskim w Małopolsce. Po południu zapadła się tam jezdnia. Dziura ma ok. 1,5 metra średnicy.

REKLAMA

Dziura została ogrodzona. Ustawiono też znaki ostrzegawcze. Obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia na te tereny - poinformował wójt gminy Bolesław Krzysztof Dudziński.

Wydał on oświadczenie, które opublikowano na stronie internetowej urzędu gminy. "W związku z powstaniem w dniu dzisiejszym, 30 maja 2023 r. w godzinach popołudniowych deformacji nieciągłej w części jezdni na obwodnicy Bolesławia obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu i wejścia na tereny wygrodzone i oznakowane specjalnymi tablicami. Odcinek drogi objęty bezwzględnym zakazem od skrzyżowania z ulicą Kluczewską do drogi gruntowej przy składzie węgla w centrum Bolesławia" - czytamy w oświadczeniu.

Pierwsze zapadlisko w pobliżu obwodnicy Bolesławia powstało w lutym. Od tego czasu droga jest zamknięta. Potem przy drodze pojawiały się kolejne dziury. Ta, która powstała dziś, jest jednak pierwszą na jezdni.

Dudziński mówił w lutym, że zapadliska ziemi nie są niczym nowym na terenie gminy i pojawiają się od kilkudziesięciu lat. Zapadliska pojawiające się na terenie gminy to efekt dawnej działalności górniczej prowadzonej przez tamtejszą kopalnię rud cynkowo-ołowiowych "Olkusz-Pomorzany" należącą do Zakładów Górniczo-Hutniczych "Bolesław" w Bukownie.

Wydobycie w tej kopalni zostało zakończone w 2020 roku, a następnie wyłączono pompy odwadniające wyrobiska. W 2022 roku spółka ZGH "Bolesław" powołała specjalny zespół ds. monitoringu potencjalnych zapadlisk, aby sprawdzać obszary po eksploatacji zawałowej w swoich byłych kopalniach.