Policja chce uchylenia immunitetu europosła Grzegorza Brauna w związku z incydentem, do którego doszło 10 lipca w Jedwabnem (Podlaskie). Grupa osób - wśród nich był Braun - blokowała wówczas drogę, uniemożliwiając wyjazd samochodów uczestników uroczystości upamiętniających ofiary mordu Żydów z 1941 r., w tym busa z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem. Bez uchylenia immunitetu policja nie może wykonać żadnych czynności z europosłem, nawet w sprawie o wykroczenie.

REKLAMA

  • Grzegorz Braun wraz z grupą osób blokował wyjazd uczestników obchodów w Jedwabnem, w tym busa z naczelnym rabinem Polski.
  • Policja wszczęła postępowanie za utrudnianie ruchu drogowego i złożyła wniosek o uchylenie immunitetu europosła, by móc prowadzić dalsze czynności prawne.
  • Prokuratura bada też sprawę kontrowersyjnych tablic na nowym "miejscu pamięci" w Jedwabnem, które mogą obrażać uczucia religijne i nawoływać do nienawiści.
  • Obecne dochodzenia wobec Brauna dotyczą także innych incydentów, w tym próby "zatrzymania obywatelskiego" oraz zgaszenia świec chanukowych w Sejmie.

Europoseł Grzegorz Braun był w Jedwabnem w dużej grupie osób, które próbowały zablokować wyjazd samochodów uczestników obchodów, w tym busa z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem. Zgromadzeni blokowali drogę publiczną. Interweniowała policja, która wzywała te osoby do umożliwienia przejazdu zgodnie z prawem, utworzyła szpaler i umożliwiła wyjazd aut.

W związku z tym incydentem Komenda Miejska Policji w Łomży wszczęła postępowanie z art. 90 Kodeksu wykroczeń, który mówi o karze grzywny lub nagany za tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej. Wszczęto je w związku z blokowaniem przejazdu delegacji gminy wyznaniowej żydowskiej.

Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa poinformował, że prowadzący to postępowanie chcą uchylenia immunitetu europosła Brauna. Bez takiej decyzji nie można wykonać żadnych czynności z osobą objętą immunitetem, nawet w sprawie o wykroczenie.

Wniosek został przekazany do Komendy Głównej Policji. Musi on trafić do ministra sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego jako organu uprawnionego do kierowania takich wniosków, w tym przypadku do Parlamentu Europejskiego.

Policja zidentyfikowała już część osób, które brały udział w tym incydencie.

Kontrowersyjne tablice w Jedwabnem

W związku z wydarzeniami w Jedwabnem, Prokuratura Rejonowa w Łomży prowadzi także dochodzenie ws. treści na tablicach ustawionych w nowym "miejscu pamięci" w Jedwabnem utworzonym tam przez środowiska narodowe. Dotyczy ono obrazy uczuć religijnych innych osób i nawoływania do nienawiści na tle wyznaniowym i narodowościowym.

Środowiska narodowe, na prywatnej działce znajdującej się w sąsiedztwie pomnika upamiętniającego ofiary mordu Żydów w Jedwabnem z 10 lipca 1941 roku, odsłoniły w dniu uroczystości rocznicowych "Pomnik prawdy o zbrodni w Jedwabnem". To osiem głazów z metalowymi tablicami, na których znalazły się różne treści po polsku i angielsku, sprzeczne z ustaleniami IPN i historyków dotyczącymi zbrodni w Jedwabnem.

Według ustaleń śledztwa prowadzonego przed laty przez IPN, tego mordu dokonali Polacy z inspiracji Niemców.

Kłopoty Grzegorza Brauna

Na początku czerwca Prokurator Generalny przekazał do Parlamentu Europejskiego wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła do odpowiedzialności karnej. Sprawa dotyczy wydarzeń z 16 kwietnia, gdy Braun, wówczas kandydat w pierwszej turze wyborów prezydenckich, próbował dokonać "zatrzymania obywatelskiego" ginekolożki w szpitalu w Oleśnicy, wykonującej tam legalne aborcje.

Niezależnie od tego śledztwa postępowanie karne wobec Brauna - już po uchyleniu mu immunitetu przez PE w tej sprawie - prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Chodzi o śledztwo dotyczące zgaszenia przez Brauna - przy użyciu gaśnicy - świec chanukowych w grudniu 2023 r. w Sejmie.