Ok. godz. 11 Sejm zakończył utajnioną część obrad. Premier przedstawił na niej pilną informację w sprawie bezpieczeństwa państwa. Utajniona część posiedzenia trwała ok. półtorej godziny. Według źródeł mediów premier mówił o "kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie".

REKLAMA

  • Premier Donald Tusk podczas utajnionego posiedzenia Sejmu przedstawił pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa.
  • Według nieoficjalnych informacji, premier mówił o tzw. "kryptoaferze" i rosyjskim śladzie w tej sprawie.
  • Przed wejściem na salę plenarną posłowie musieli zostawić telefony, zegarki, długopisy i inne urządzenia mogące nagrywać dźwięk lub obraz.
  • Najważniejsze wydarzenia, także te ze świata polityki, na rmf24.pl.

Nieoficjalnie: Tematem posiedzenia krytpoafera i rosyjski ślad

Premier poinformował w czwartek na platformie X, że zwrócił się do marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z wnioskiem o utajnienie punktu piątkowych obrad Izby, podczas którego przedstawi pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak przekazał później wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, Prezydium Sejmu przegłosowało utajnienie pierwszej części obrad.

Bosak zaznaczał w czwartek, że oficjalnie Prezydium nie posiada szczegółów nt. informacji premiera. Oczywiście możemy przewidywać, że to może dotyczyć grup dywersyjnych, być może ich opłacania poprzez kryptowaluty, być może kontekstu zawetowania przez prezydenta ustawy o kryptowalutach. Natomiast to są tylko przewidywania i spekulacje - podkreślił jeden z liderów Konfederacji.

Wcześniej tego dnia Bosak na platformie X zacytował komunikat ABW dotyczący działań na rzecz rosyjskich służb specjalnych zorganizowanej grupy przestępczej na terenie Polski. Wicemarszałek Sejmu zasugerował, jakoby to działalność tej grupy finansowanej poprzez kryptowaluty miała być przedmiotem informacji szefa rządu.

Ujawniam co premier powie jutro na zamknitej czci posiedzenia Sejmu:"Agencja Bezpieczestwa Wewntrznego (...) prowadzi (...) ledztwo dotyczce dziaalnoci na rzecz rosyjskich sub specjalnych zorganizowanej grupy przestpczej, skadajcej si z co najmniej 30 osb, ktra...

krzysztofbosakDecember 4, 2025

Również źródła PAP zbliżone do rządu twierdziły, że tajne posiedzenie Sejmu ma dotyczyć "kryptoafery i rosyjskiego w niej śladu".

Czego nie mogli wnieść posłowie na salę?

Zgodnie z harmonogramem opublikowanym na stronie Sejmu, izba rozpatrzyła wniosek premiera po rozpoczęciu piątkowego posiedzenia po godz. 9. Część niejawna zakończyła się przed godz. 11.

Jak przekazał przed rozpoczęciem obrad szef sejmowej komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak (KO), przed wejściem na salę plenarną, na utajnioną część obrad Sejmu, posłowie muszą zostawić telefony i wszystkie inne urządzenia mogące nagrywać dźwięk lub obraz. Jak dodał, wyłącza się wszystkie systemy nagłaśniające na sali plenarnej i wstawia się systemy autonomiczne, czyli niepołączony z niczym system nagłośnieniowy.

Na salę obrad wchodzi się absolutnie bez niczego, to znaczy bez telefonów i wszystkiego innego, co w dzisiejszych, wysoce zaawansowanych technologicznie czasach, mogłoby mieć przekaźnik albo system nagrywający dźwięk lub wideo - powiedział Urbaniak.

Każdy poseł od pracownika Kancelarii Sejmu dostaje kopertę, do której wkłada wszystkie rzeczy zbędne, czyli zegarki, długopisy, pióra i oczywiście telefon komórkowy. W zamian dostaje taki numerek jak w szatni w przypadku okrycia wierzchniego - powiedział szef komisji regulaminowej.

Ostatni raz Sejm utajnił część obrad na początku sierpnia. Zajmował się wtedy wnioskiem prokuratury o wyrażenie zgody na uchylenie immunitetu posłowi PiS Antoniemu Macierewiczowi.