Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo ws. nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym posła PiS Łukasza Mejzy. Jak informuje Wirtualna Polska, parlamentarzysta nie umieścił w nim informacji o wartym 500 tys. zł mieszkaniu.

REKLAMA

Serwis Wirtualna Polska opisał sprawę oświadczenia majątkowego posła Łukasza Mejzy złożonego na początku obecnej kadencji Sejmu. Portal podał, że w dokumencie polityk wymienił m.in. 180 tys. zł kredytu na mieszkanie, ale nie umieścił w nim informacji o posiadanym lokalu.

"Z poprzednich dokumentów składanych przez posła PiS wynikało, że Mejza ma mieszkanie o powierzchni 59 m kw., które wyceniał na 500 tys. zł. Sprawdziliśmy księgę wieczystą tej nieruchomości. I Mejza nadal figuruje w niej jako właściciel" - podała we wtorek WP. Dziennikarze zawiadomili w tej sprawie zielonogórską prokuraturę. Portal poinformował, że parlamentarzysta nie odpowiedział na prośbę o skomentowanie tematu, ale po publikacji wysłał do kancelarii marszałka Sejmu korektę swojego oświadczenia majątkowego, w której dodał rzeczone mieszkanie.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze prok. Ewa Antonowicz przekazała PAP, że w poniedziałek zielonogórscy śledczy wszczęli w tej sprawie śledztwo po zawiadomieniu złożonym przez dziennikarza Wirtualnej Polski Szymona Jadczaka. Postępowanie dotyczy złożenia przez posła fałszywego oświadczenia o stanie majątkowym i zatajenia w nim informacji o posiadaniu mieszkania. Przestępstwo te zagrożone jest karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat - wskazała prokurator.

Jak dodała, postępowanie jest na bardzo początkowym etapie. Będziemy badać wszystkie okoliczności tej sprawy - zapewniła.

To nie pierwsze zawiadomienie do prokuratury związane z Mejzą

Prok. przypomniała, że wcześniej do zielonogórskiej prokuratury wpłynęły dwa inne zawiadomienia dotyczące działalności firm związanych z politykiem: jedno ws. spółki Vinci NeoClinic, która według doniesień medialnych miała oferować niesprawdzone sposoby leczenia osobom nieuleczalnie chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci; drugie śledztwo dotyczy unijnych szkoleń prowadzonych przez firmę Future Wolves.

Śledztwo dotyczące działalności firmy Future Volwes zostało przekazane do prowadzenia Prokuraturze Regionalnej w Poznaniu - jak informowała PAP rzeczniczka tej prokuratury prok. Anna Marszałek postepowanie na razie jest prowadzone w sprawie i nie przedstawiono w nim żadnych zarzutów. Z kolei śledztwo dotyczące działalności firmy Vinci Neo Clinic prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie.