Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki odchodzi z rządu. "Zakończyłem dwuletnią pracę w ministerstwie" - napisał rano na platformie X polityk. Nie sprecyzował, czy został zdymisjonowany, czy sam zrezygnował.
"Kończąc dwuletnią pracę w Ministerstwie Aktywów Państwowych, chciałbym podziękować premierowi, współpracownikom, radom nadzorczym i zarządom za dobrą współpracę. Razem budowaliśmy siłę polskiej gospodarki. To był dla mnie ważny i inspirujący okres w życiu. Teraz na horyzoncie są nowe wyzwania" - napisał rano na platformie X Robert Kropiwnicki.
Koczc dwuletni prac w @MAPGOVPL chciabym podzikowa premierowi, wsppracownikom, radom nadzorczym i zarzdom za dobr wspprac. Razem budowalimy si polskiej gospodarki. To by dla mnie wany i inspirujcy okres w yciu. Teraz na s horyzoncie nowe wyzwania...
RKropiwnickiNovember 5, 2025
W mediach pojawiły się doniesienia, że powodem odejścia Roberta Kropiwnickiego był konflikt z szefem resortu Wojciechem Balczunem. Sam minister aktywów państwowych w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Krasoniem zapewnił, że między nim a Kropiwnickim nie ma żadnego sporu o zmiany personalne w Orlenie. Balczun stwierdził, że potrzeba nowych kompetencji w kierownictwie resortu.
Dementuję masowe komentarze dotyczące konfliktów, walki konfliktów, wojna łysego z kudłatym. Wydaje nam się, że w mniejszym stopniu w tej chwili nam jest potrzebna praca parlamentarna, a bardziej jest nam potrzebna praca tutaj, w rozwiązywaniu bieżących problemów - mówił Balczun.
Miejsce Roberta Kropiwnickiego zajęła już Eliza Zeidler - prawniczka, która w ostatnich miesiącach udzielała się w Radzie ds. Współpracy z Ukrainą.
Jak zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, dymisja Roberta Kropiwnickiego już od dawna wisiała w powietrzu. To bardzo kontrowersyjny polityk. Już od kilku tygodni miał odebranych większość uprawnień - nie tylko z powodu swojej działalności publicznej.
Robert Kropiwnicki był najbardziej znany z faktu, że ma 12 mieszkań, na wynajmie których zarabia około 12 tysięcy zł miesięcznie, a i tak brał z Kancelarii Sejmu 3,5 tys. zł miesięcznie dodatku mieszkaniowego na trzynaste mieszkanie.
Robert Kropiwnicki jako wiceminister miał także auto służbowe - co nie przeszkadzało mu wziąć z Kancelarii Sejmu 128 tys. zł na tzw. kilometrówki na własne auto.