Jacek Bury, były senator, lider Polski 2050 na Lubelszczyźnie, poinformował, że odchodzi z partii Szymona Hołowni. "Polityczna rzeczywistość okazała się dla mnie kolejnym bolesnym doświadczeniem (...). Kierunek, który przyjęto, coraz bardziej oddala się od wartości, które są dla mnie najważniejsze. To już nie jest droga, którą chcę iść - nie mogę firmować swoim nazwiskiem takich działań" - napisał w oświadczeniu.
"Z dniem 16 września 2025 roku odchodzę z partii Polska 2050 Szymona Hołowni" - poinformował Jacek Bury. Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach z partią marszałka Sejmu rozstała się dwójka innych polityków: Tomasz Zimoch i Izabela Bodnar.
"Nie mogę zaakceptować sytuacji, w której Polska 2050, będąc częścią rządzącej koalicji, podejmuje działania osłabiające jej jedność i skuteczność. Swoje cele stawia na pierwszym planie, zamiast grać zespołowo" - pisała w oświadczeniu Izabela Bodnar, była kandydatka na prezydenta Wrocławia.
"Uważam, że lider, także lider jednego ugrupowania koalicyjnego nie powinien się tak zachowywać. Polityka nie polega na nocnych spotkaniach, kolacjach z liderem największej partii opozycyjnej. Poza tym także według mnie nieodpowiedzialne zupełnie słowa o zamachu stanu. Obojętne jak to nie było tłumaczone przez kogokolwiek z partii" - informował z kolei Tomasz Zimoch, komentując m.in. nieoficjalne spotkanie Szymona Hołowni m.in. z Jarosławem Kaczyńskim na kolacji w mieszkaniu Adama Bielana.
Jacek Bury w opublikowanym oświadczeniu krytycznie odniósł się do środowiska politycznego, w którym funkcjonował, wspominając o populizmie i wątpliwych jego zdaniem priorytetach: m.in. rozpoznawalności i zapewnianiu sobie źródła dochodu.
"Dobro człowieka i poszanowanie drugiej osoby są dla mnie nadrzędnymi wartościami, którymi kieruję się w swojej działalności zawodowej, prywatnej oraz politycznej. Od 10 lat angażowałem się w politykę samorządową i krajową. Starałem się współpracować z ludźmi merytorycznymi o podobnych wartościach i postrzeganiu polskiej racji stanu. Kilkakrotnie doświadczyłem rozczarowań. Polska scena polityczna swoim układem i standardami spycha ludzi początkowo propaństwowych w kierunku populizmu. Dla większości osób angażujących się w projekty polityczne najistotniejsza z czasem staje się klikalność, rozpoznawalność i zapewnienie sobie źródła dochodu. Każde ugrupowanie polityczne, które zaczyna mieć wpływ na rzeczywistość w Polsce zaczyna działać według schematu wypracowanego przez czołowe partie polityczne 'Teraz ***** my!'. Przez ostatnie 5 lat angażowałem się w projekt Polska 2050 Szymona Hołowni. Niestety nie wszystkie marzenia się spełniają" - napisał Jacek Bury, który cztery lata temu w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wyrażał nadzieję, że jego "związek z Polską 2050 nie skończy się głośnym rozwodem".
"Spotkałem w tej drodze wielu wartościowych ludzi, którym wciąż przyświeca idea budowania lepszej Polski. To oni dają nadzieję, że polityka może być miejscem służby. Niestety układy i świat polityczny spycha ich na bok (...) Polityczna rzeczywistość okazała się dla mnie kolejnym bolesnym doświadczeniem (...) - stwierdził rozstający się z Polską 2050 polityk.
Dodał, że "wierzy, że odpowiedzialność wobec obywateli wymaga czegoś więcej - odwagi, wizji i prawdziwej wspólnoty". "Moje zobowiązanie wobec Polski budowanej na wartościach pozostaje niezmienne - i z tymi, którzy podzielają tę wizję, będę działał dalej" - zapowiedział.