Podczas gdy większość Europy cieszy się spokojnym początkiem jesieni, południowe regiony kontynentu zmagają się z gwałtowną pogodą. Włochy, Chorwacja i Grecja znalazły się pod wpływem intensywnego niżu barycznego, który przynosi potężne ulewy, burze i powodzie. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze wydają najwyższe stopnie ostrzeżeń, a mieszkańcy i turyści są proszeni o zachowanie szczególnej ostrożności. Tymczasem w Alpach zima przyszła szybciej niż zwykle, zaskakując nie tylko mieszkańców, ale i miłośników górskich wędrówek.

REKLAMA

W czasie gdy w Polsce i wielu regionach Europy jesień rozkręca się powoli, południowe kraje kontynentu przeżywają prawdziwy pogodowy armagedon. Włochy, Chorwacja i Grecja znalazły się w zasięgu potężnego niżu barycznego, który w ciągu zaledwie kilkudziesięciu minut potrafi zrzucić z nieba nawet 50 litrów deszczu na metr kwadratowy. W niektórych miejscach meteorolodzy prognozują sumy opadów dochodzące nawet do 200 litrów na metr kwadratowy.

Szczególnie niebezpieczna sytuacja panuje w południowych Włoszech - w Kalabrii i Apulii - oraz na popularnych wyspach greckich: Lefkada, Kefalonia i Zakynthos. Również północny Peloponez oraz chorwackie wybrzeże znalazły się na trasie gwałtownych burz. Skutki są poważne: zalane drogi i piwnice, podtopione przejścia podziemne, a lokalnie także osuwiska ziemi.

Czerwony alarm i apele do mieszkańców

Sytuacja w Grecji jest na tyle poważna, że władze wydały najwyższy, czerwony stopień ostrzeżenia dla najbardziej zagrożonych regionów. Lokalne służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności. "Mieszkańcy i turyści są pilnie proszeni o śledzenie aktualnych warunków pogodowych, stosowanie się do zaleceń władz oraz pozostawanie w pomieszczeniach" - brzmi oficjalny komunikat. Szczególny niepokój budzi los turystów wypoczywających na wyspach, którzy powinni ograniczyć podróże i unikać zagrożonych obszarów.

- . . ... pic.twitter.com/jcVN66MYdW

KolydasTSeptember 30, 2025

Trąba wodna nad Adriatykiem - natura pokazuje swoją siłę

Ekstremalne zjawiska pogodowe nie ominęły też Chorwacji. Na wybrzeżu Adriatyku, pomiędzy Splitem a Dubrownikiem, pojawiła się widowiskowa trąba wodna. Zjawisko zarejestrował niemiecki łowca burz, Luka Berheide. "Wielu turystów było pod wrażeniem tego zjawiska przyrodniczego" - relacjonował 19-latek, który uchwycił cykl życia trąby wodnej w przyspieszonym tempie. Jednak mimo spektakularnych obrazów, sytuacja była poważna: w niektórych miejscowościach woda wybijała z włazów kanalizacyjnych, a część autostrad została czasowo zamknięta z powodu zalania.

Zima zaskoczyła w Alpach - śnieg już powyżej 2000 metrów

Podczas gdy południe Europy walczy z wodą, w Alpach króluje już zima. Pierwsze opady śniegu pojawiły się powyżej 2000 metrów, a w Tyrolu spadło miejscami do 20 centymetrów białego puchu. "Grossglockner i inne szczyty od kilku dni noszą swoje białe zimowe szaty" - informują lokalne media. W Szwajcarii zamknięto kilka ważnych przełęczy, w tym Sustenpass, Gotthardpass, Grimselpass i Nufenenpass, ze względu na trudne warunki.

Źródło: Kronen Zeitung