W poniedziałek od rana Rosja atakuje dronami ukraińskie miasta. Co najmniej trzy osoby zginęły - w Odessie i obwodzie sumskim, a 37 osób zostało rannych: w Charkowie i Zaporożu.

REKLAMA

Szef zaporoskiej wojskowej administracji obwodowej Iwan Fedorow powiadomił o zmasowanym ataku dronów w poniedziałek po godz. 10 (godz. 9 w Polsce).

"Według wstępnych danych co najmniej dziesięcioro ludzi ucierpiało w następstwie ataku wrogich dronów na Zaporoże. Atak trwa. Pozostawajcie w bezpiecznych miejscach!" - zaapelował do mieszkańców Fedorow.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że jedna osoba zginęła w Odessie na południu kraju. W obwodzie sumskim na północnym wschodzie są dwie osoby zabite.

"O świcie państwo terrorystyczne dokonało kilku uderzeń po wielopiętrowych domach mieszkalnych w różnych dzielnicach Charkowa. Do godz. 8 wiadomo było o 27 rannych, wśród których było troje dzieci" - oświadczył sztab w komunikatorze Telegram.

Ukraińskie Siły Powietrzne w codziennym raporcie na temat ataków powiadomiły, że ostatniej nocy Rosja użyła do nich czterech rakiet manewrujących S-300 i S-400 oraz 157 dronów uderzeniowych. 117 dronów udało się zniszczyć lub unieszkodliwić środkami walki elektronicznej.

"Odnotowano trafienia dronów uderzeniowych przeciwnika w 19 miejscach oraz odłamki strąconych dronów w dwóch lokalizacjach" - przekazano na Telegramie.