Zarażony koronawirusem dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych czuje się dobrze. Generał Jarosław Mika od wczoraj przebywa w Wojskowym Instytucie Medycznym przy Szaserów w Warszawie. Zaraził się podczas piątkowej narady w niemieckim Wisbaden.

REKLAMA

Współpracownicy gen. Jarosława Miki zapewniają, że od piątkowego powrotu nie zjawiał się w siedzibie dowództwa. Nie odbywał też żadnych służbowych spotkań - ani z szefostwem resortu obrony, ani innymi dowódcami, a także z podwładnymi. Po wylądowaniu w Warszawie pojechał do domu.

W weekend gen. Mika dowiedział się, że w naradzie w Wiesbaden brała udział zarażona osoba. Wtedy zdecydował o kwarantannie - swojej i członków delegacji oraz załogi samolotu, którym podróżował.

W poniedziałek w wojskowym szpitalu przeszedł testy - po uzyskaniu pozytywnych wyników próbek - został przyjęty do placówki. Do tej pory kilkanaście osób, z którymi się kontaktował od piątku jest na kwarantannie. U żadnej nie stwierdzono objawów infekcji.

W całym kraju jest już 25 przypadków zarażenia koronawirusem.