Trzeci lockdown jest dla branży handlowej ciężkim ciosem - ocenia Polska Rada Centrów Handlowych. Według PRCH konsekwencje tych decyzji odczuje też sektor finansowy, bo handlowcy nie będą w stanie realizować zobowiązań finansowych. Jak poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski, galerie handlowe będą ponownie zamknięte od poniedziałku 28 gudnia.

REKLAMA

W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski, podczas konferencji prasowej pinformował, że od 28 grudnia do 17 stycznia wprowadzona zostanie kwarantanna narodową, która przewiduje m.in. zamknięcie galerii handlowych, oprócz tych sklepów, które zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, czyli sklepy spożywcze, apteki, drogerię.

Jak poinformowała Rada, decyzja o częściowym zamknięciu centrów handlowych jest "zaskoczeniem".

W środę zostaliśmy zaproszeni na spotkanie z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii, podczas którego rozmawialiśmy o zasadach działalności placówek handlowych w najbliższych dniach i tygodniach - powiedziała PAP dyrektor ds. komunikacji PRCH, Agata Samcik.

Potwierdziliśmy naszą gotowość do rozszerzenia zakresu środków bezpieczeństwa i wsparcia służb publicznych przy egzekwowaniu obostrzeń. Regularnie dostarczamy przedstawicielom Rządu dane i raporty świadczące o najwyższych standardach bezpieczeństwa stosowanych w galeriach handlowych oraz dane o odwiedzalności, która jest znacznie niższa niż w ubiegłym roku - w ostatnim tygodniu o około 30 proc.
zaznaczyła.

Według Rady, trzeci lockdown jest dla branży - zarówno wynajmujących, jak i najemców - "ciężkim ciosem", zwłaszcza, że właściciele galerii handlowych od początku pandemii są pozbawieni pomocy w ramach tarcz finansowych.

Konsekwencje tych decyzji odczuje sektor finansowy w Polsce, ponieważ sektor handlowy nie będzie w stanie realizować zobowiązań finansowych względem podmiotów zewnętrznych.

" Kolejne ograniczenia w handlu mogą przesądzić o upadku wielu przedsiębiorstw"

Z danych Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług wynika, w ostatni weekend 12-13 grudnia, porównując go do analogicznego okresu w roku ubiegłym, do sklepów w centrach handlowych przyszła na zakupy zaledwie połowa klientów. Pod uwagę wzięto w analizie okresy handlowe 12-13 grudnia 2020 r. vs 14-15 grudnia 2019 r. - czytamy.

Uśredniony spadek odwiedzalności sklepów w tych okresach wyniósł 48 proc. Jednostkowe spadki u poszczególnych przedstawicieli ZPPHiU osiągały nawet 68 proc. Uśredniony spadek sprzedaży wyniósł 38 proc. w stosunku do roku ubiegłego - podano.

Związek wskazuje, że w sklepach zlokalizowanych w centrach handlowych, pomimo okresu przedświątecznego nie ma tłoku. Na zakupy przychodzi znacznie mniej ludzi niż w zeszłym roku.

Wyniki sprzedaży i odwiedzalności w naszych sklepach w centrach handlowych są dramatycznie złe - ocenia zarządu ZPPHiU.

W opinii Związku, kolejne obostrzenia dotyczące handlu mogą przesądzić o upadku wielu przedsiębiorstw. Straty wywołane pierwszym i drugim zamknięciem centrów handlowych są nieodwracalne - podkreślono.

Narodowa kwarantanna od 28 grudnia

W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Polsce minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że rząd zdecydował o wporwadzeniu narodowej kwarantanny od 28 grudnia do 17 stycznia. W związku z tym utrzymane zostają dotychczasowe obostrzenia, ale także - pojawia się kilka nowych.

Jedno z wprowadzonych obostrzeń, jak zaznaczył szef resortu zdrowia, dotyczy galerii handlowych i "ma ochronić nas przed trzecią falą epidemii w tym nadchodzącym czasie".

Zamykamy galerie, oprócz oczywiście tych sklepów, które zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, czyli sklepy spożywcze, drogerie i inne sklepy, które w takiej kategorii sobie zamieszczamy - powiedział Niedzielski.

Inne obostrzenia dotyczą m.in zakazu przemieszczenia się w noc sylwestrowa od godziny 19, zamknięcia hoteli i stoków narciarskich. Pełną listę znajdziesz tutaj>>>