Sąd Najwyższy zgłasza wątpliwości do najnowszego projektu ustawy o wyborach prezydenckich 2020: chce uchylenia przepisu, który skraca czas na wydanie uchwały ws. ważności wyborów. Procedowany właśnie w Senacie projekt ustawy o wyborach hybrydowych przewiduje mianowicie, że o ważności wyboru prezydenta Sąd Najwyższy miałby rozstrzygnąć w terminie 21, a nie jak dotychczas: 30 - dni od ogłoszenia przez Państwową Komisję Wyborczą wyników głosowania. W opinii SN do projektu znalazło się jednak stwierdzenie, że rozpoznanie protestów wyborczych w tym terminie może być "znacznie utrudnione".

REKLAMA

Najnowszy projekt ustawy ws. wyborów prezydenckich 2020 złożony został przez Prawo i Sprawiedliwość w Sejmie 11 maja: dzień po prezydenckich wyborach-widmo.

Ustawa przewiduje m.in., że w tegorocznych wyborach prezydenta RP głosować będziemy tradycyjnie: w lokalach wyborczych, ale również - jeśli ktoś wyrazi taką chęć - w trybie korespondencyjnym.

Dzisiaj projektem zajęły się trzy połączone komisje senackie: praw człowieka, praworządności i petycji, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz ustawodawcza. W porządku obrad zaplanowano m.in. wysłuchanie przedstawionych przez kilkanaście instytucji opinii do ustawy.

W opinii Sądu Najwyższego wyrażono zastrzeżenia dot. dwóch jej przepisów.

TOMASZ SKORY ANALIZUJE PROJEKT ws. WYBORÓW HYBRYDOWYCH. LISTA PYTAŃ JEST DŁUGA:

Termin na złożenie protestu wyborczego skrócony z 14 do 3 dni. Co z protestami wysłanymi pocztą?

SN zwrócił uwagę, że zgodnie z Kodeksem wyborczym termin na złożenie protestu wyborczego wynosi 14 dni - w opiniowanej ustawie został natomiast skrócony do zaledwie 3 dni.

Co więcej, w świetle rozwiązań przyjętych w Kodeksie wyborczym protest taki może być skierowany do Sądu Najwyższego także drogą pocztową - wówczas za datę wniesienia protestu uznaje się datę stempla pocztowego.

Tymczasem zapis zastosowany w ustawie ws. wyborów hybrydowych może - zdaniem Sądu Najwyższego - "wywoływać wątpliwości wykładnicze odnośnie do tego, czy termin 3-dniowy na wniesienie protestu wyborczego będzie zachowany również wtedy, gdy protest zostanie nadany w formie przesyłki pocztowej w placówce operatora wyznaczonego".

Według SN, by uniknąć wątpliwości interpretacyjnych, "należałoby rozważyć dokonanie stosownej modyfikacji tego przepisu w brzmieniu ustalonym przez Sejm".

21 zamiast 30 dni na rozstrzygnięcie ws. ważności wyborów. "Rozpoznanie wszystkich protestów (...) może okazać się (...) znacznie utrudnione"

Zastrzeżenia SN budzi również przepis stwierdzający, że uchwałę ws. ważności wyboru prezydenta Sąd Najwyższy podejmuje w ciągu 21 dni od dnia podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez Państwową Komisję Wyborczą.

W tym przypadku SN opowiedział się za uchyleniem regulacji.

"Podstawą rozstrzygnięcia o ważności wyboru Prezydenta RP jest nie tylko sprawozdanie z wyborów, przedstawiane przez Państwową Komisję Wyborczą w ciągu 14 dni od daty podania do publicznej wiadomości wyników wyborów (...). Sąd Najwyższy w składzie powiększonym rozstrzyga bowiem o ważności wyboru Prezydenta-elekta także na podstawie ‘własnych’ opinii wyrażonych uprzednio w orzeczeniach kończących postępowania protestowe" - zaznaczył SN w swojej opinii.

"Mając na uwadze wagę przedmiotowej uchwały oraz dotychczasową praktykę orzeczniczą w sprawach wyborczych, a także trudną do oszacowania, w chwili obecnej, liczbę protestów, jaka może wpłynąć do Sądu Najwyższego w związku z wyborami na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonymi na zasadach przyjętych w opiniowanej ustawie, należy zakładać, że rozpoznanie wszystkich protestów (...) przed upływem 21 dni kalendarzowych, liczonych od daty podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez Państwową Komisję Wyborczą, może okazać się z przyczyn obiektywnych znacznie utrudnione" - podkreślił Sąd Najwyższy.