Brak obwodnic, mostów, szpitali i przedszkoli - to problemy najczęściej wymieniane przez warszawiaków, z którymi rozmawiał reporter RMF FM. To o ich rozwiązanie powinni się troszczyć i w ich sprawie dopingować samorządowców posłowie. Z sondażu Millward Brown SMG/KRC wynika, że w następnej kadencji z tymi zadaniami będą się mogli zmierzyć na pewno Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, a prawdopodobnie Ryszard Kalisz.

REKLAMA

Niestety, mieszkańcy Warszawy nie wierzą, że posłowie będą po wyborach pamiętać składane podczas kampanii obietnice. Większość obietnic polityków raczej obietnicami pozostanie - mówili mieszkańcy stolicy naszemu reporterowi. A lista potrzeb i problemów jest długa: Za mało miejsc w szkołach, albo za mało szkół. Drogi, mosty i korki straszne, nie da się żyć. Wyboiste chodniki i komunikacja miejska jest słaba. Brak koszy na śmieci. Coś powinni zrobić z problemami mieszkaniowymi - wymieniali.

Do tego dochodzą obiecane, a niewybudowane przedszkola i szpitale oraz nierozwiązany problem podatku janosikowego, przez który stolica oddaje sporą część swoich dochodów innym miastom. I chociaż rozwiązanie większości tych problemów spoczywa na samorządowcach, to jednak posłowie powinni zadbać o poprawianie przepisów, które by im pomogły. To parlamentarzyści mogą dopingować lokalne władze, słać pisma, inicjować pewne działania, ale przede wszystkim właśnie zmieniać prawo by ułatwiać funkcjonowanie samorządów.

Doświadczenie uczy jednak, że o problemach okręgów, z których startują, posłowie będą pamiętać tylko do dnia wyborów.