Zapasy ropy na Węgrzech i Słowacji wystarczą jedynie na 25-30 dni - ostrzegł prezes węgierskiego koncernu MOL Zsolt Hernady, dodając, że jeśli do września nie zostaną przywrócone dostawy rurociągiem Przyjaźń, oba kraje będą zmuszone sięgnąć po strategiczne rezerwy. W czwartkowe przedpołudnie poinformowano jednak, że na Węgry i Słowację ponownie zaczęła docierać ropa naftowa.

REKLAMA

  • W ostatnim czasie siły ukraińskie trzykrotnie zaatakowały ropociąg Przyjaźń na terytorium Rosji, przerywając dostawy surowca na Węgry.
  • Prezes węgierskiego koncernu energetycznego MOL Zsolt Hernady poinformował, że Węgry i Słowacja dysponują zapasami ropy naftowej na 25-30 dni.
  • W czwartkowe przedpołudnie poinformowano jednak, że na Węgry i Słowację ponownie zaczęła docierać ropa naftowa rurociągiem Przyjaźń.

Mamy zapasy ropy na 25-30 dni. Dodatkowo Węgry mają zapasy benzyny, oleju napędowego i nafty na mniej więcej taki sam okres. Sytuacja na Słowacji jest mniej więcej taka sama - przyznał w środę w rozmowie z tygodnikiem "Mandiner" Zsolt Hernady, prezes węgierskiego koncernu energetycznego MOL.

Ostrzegł, że nawet jeśli Budapeszt i Bratysława będą nadal otrzymywać rosyjską ropę alternatywną drogą, istnieje ryzyko, że rafinerie nie będą pracować z pełną wydajnością, co może wpłynąć na cały region Europy Środkowej. Węgry i Słowacja, w przypadku przerwania dostaw rosyjskiej ropy rurociągiem Przyjaźń, mają prawo, pomimo sankcji, importować ją drogą morską przez Chorwację, ale będzie to znacznie droższe - sprecyzował.

Przyjaźń znów pompuje

W czwartkowe przedpołudnie słowacka minister gospodarki Denisa Sakova poinformowała, że na Węgry i Słowację ponownie zaczęła docierać ropa naftowa ropociągiem Przyjaźń. "Mam nadzieję, że dostawy będą stabilne i nie dojdzie do kolejnych ataków na infrastrukturę energetyczną" - napisała. Węgierski koncern energetyczny MOL również powiadomił o wznowieniu dostaw, nie podając innych szczegółów.

Ukraińcy obrali za cel ropociąg Przyjaźń

W ostatnim czasie siły ukraińskie trzykrotnie zaatakowały ropociąg Przyjaźń na terytorium Rosji, przerywając dostawy surowca na Węgry. Ataki zostały skrytykowane przez władze w Budapeszcie, które nazwały je próbą wciągnięcia Węgier w wojnę.

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto poinformował w oświadczeniu, że rząd podjął decyzję o zakazaniu wjazdu do kraju i strefy Schengen ukraińskiemu dowódcy jednostki, która zaatakowała ropociąg Przyjaźń. "Najnowszy poważny atak powietrzny na rurociąg Przyjaźń był zamachem na suwerenność Węgier" - oznajmił.