Jako poważną, ale stabilną określił sytuację w uszkodzonej japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I wysoki przedstawiciel Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Graham Andrew zastrzegł, że na razie nie ma powodów do paniki, ale niestety w każdej chwili wszystko może się zmienić.
W czwartek śmigłowce wojskowe zrzuciły tony morskiej wody na przegrzewający się reaktor nr 3 w Fukushimie. Ekipy próbowały ochłodzić przegrzany zbiornik ze zużytymi rdzeniami paliwowymi, z którego mogą wydobywać się materiały radioaktywne.
Reaktor nr 3 jest jedynym reaktorem, którego paliwo zawiera pluton. Nie można wykluczyć, że mogła się z niego wydostać para radioaktywna. Jak podkreślają eksperci z Polski, najważniejszym zadaniem po awarii w elektrowni jest wychłodzenie reaktorów. Ich zdaniem, jeśli nie nastąpi nic niespodziewanego, sytuacja w siłowni może się uspokoić za kilka tygodni.
Największe serwisy internetowe oraz organizacje humanitarne zbudowały specjalne aplikacje, by pomóc Japonii. Wystarczy konto na Facebooku i karta kredytowa, by za pośrednictwem Amerykańskiego Czerwonego Krzyża przekazać pieniądze na usuwanie skutków japońskiego trzęsienia ziemi.