"O kłopotach finansowych firmy OLT Express dowiedziałam się w lipcu 2012 roku. Wcześniej do Urzędu Lotnictwa Cywilnego nie docierały żadne informacje, że ten przewoźnik ma lub będzie miał kłopoty" - zeznała Anna Kolmas przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold.

REKLAMA

Przesłuchiwana we wtorek przez komisję Kolmas jest urzędniczką w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. W okresie, którego dotyczy przesłuchanie, była zastępcą dyrektor Departamentu Rynku Transportu Lotniczego w tym Urzędzie.

Jak powiedziała Kolmas, OLT Express rozwijało się "bardzo dynamicznie". Nie było żadnych informacji z rynku - od usługodawców dla tego przewoźnika, Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, portów lotniczych pobierających opłaty lotniskowe, agentów obsługi naziemnej - wskazujących, że firma nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań finansowych - powiedziała świadek.

Wręcz przeciwnie, były informacje bardzo pozytywne, że ich zobowiązania są płacone na bieżąco - zaznaczyła.

Przyznała, że "zdawała sobie sprawę", iż większościowym udziałowcem OLT jest firma Amber Gold. Prezes Urzędu nie ocenia pochodzenia środków, które finansują działalność przewoźnika lotniczego - zastrzegła.

Dodała, że w czerwcu 2012 roku doszło do spotkania z przedstawicielem ABW. Pytał o kompetencje prezesa Urzędu, w kontekście nadzoru nad przewoźnikiem OLT, (...) natomiast jedyna informacja zwrotna była, że jeżeli będziemy mieć jakieś wątpliwości, to będziemy się z państwem kontaktować - powiedziała.

W połowie 2011 roku Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych OLT Jet Air, a pod koniec 2011 roku w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe). Linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 roku.

Do wątku funkcjonowania firmy Jet Air i wzywania tej firmy do przedstawiania sprawozdań finansowych wraz opiniami biegłego rewidenta nawiązała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS). Nigdy nie otrzymała pani sprawozdania finansowego z opinią biegłego rewidenta za rok 2009, 2010 oraz 2011. I gdzie to, że pani powiedziała, iż o trudnej sytuacji finansowej dowiedziała się w lipcu 2012 roku - wskazała Wassermann.

Świadek odpowiadała, że Jet Air było znacznie mniejszym podmiotem, a po przejęciu przez Amber Gold, nastąpiło dokapitalizowanie tej spółki.

Który podmiot informował ULC, że spółki Amber Gold świetnie wywiązują się ze zobowiązań finansowych? Z jakimi podmiotami pani rozmawiała? - pytała Wassermann, wskazując, że w przypadku tej linii wierzytelności opiewały na 87 mln zł.

Byliśmy w kontaktach roboczych w bieżącej działalności z portami lotniczymi, z agentami obsługi naziemnej i, z tego co pamiętam, nie docierały do nas takie sygnały - odparła Kolmas. Nie potrafiła jednak doprecyzować, które były to porty lotnicze.

Czyli porty lotnicze oszukiwały Urząd, mówiąc, że nie ma zaległości? Czy porty lotnicze nie informowały państwa o zaległościach wobec siebie przez firmy podległe OLT - wtrącił poseł PiS Marek Suski.

Na pewno pod koniec lipca 2012 roku takie zaległości zaczęły się pojawiać - odparła świadek.

Wassermann zwróciła uwagę, że zadaniem świadka była ocena sytuacji finansowej przewoźnika. Dlaczego pani do dnia upadłości nie była w stanie zweryfikować kondycji finansowej przewoźnika, który przekształcił się z Jet Air na OLT Express Regional? Dlaczego od czerwca 2011 roku do 27 lipca 2012 roku, kiedy doszło do upadłości OLT Regional, nie była pani w stanie wyegzekwować ani jednego poprawnego dokumentu finansowego z tej spółki? - pytała szefowa komisji śledczej.

Ponieważ przychodziły inne dokumenty, chociażby dotyczące podwyższenia kapitału zakładowego w spółce, z których wynikało, że sytuacja finansowa jest dobra. Sprawozdanie finansowe, które dotyczyłoby poprzedniego roku, mówiłoby o okresie zamkniętym i nie dotyczącym obecnej sytuacji finansowej - mówiła Kolmas. Czy pani żartuje? (...) czy sygnał z dzisiejszego przesłuchania dla przewoźników jest taki, że można państwa kompletnie lekceważyć? - ucięła Wassermann.

Z kolei Joanna Kopcińska z PiS pytała Kolmas, kto ją zapewniał, że OLT działa prawidłowo. Nie pamiętam tego - odpowiedziała Kolmas.

Na początku marca komisja śledcza, która bada sprawę Amber Gold, zdecydowała, że od kwietnia rozpoczną się przesłuchania świadków związanych z tzw. wątkiem lotniczym w działalności Amber Gold. Kolmas oraz mająca być przesłuchana we wtorek po południu Sylwia Ciszewska - ówczesna przełożona Kolmas - to dwoje świadków, którzy rozpoczynają ten wątek prac komisji.

(az)