Komisja śledcza ds. Amber Gold jest daleko od przesłuchania Donalda Tuska - oznajmiła przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS). Zapowiedziała również, że przed komisję wezwany zostanie syn byłego premiera Michał Tusk, bowiem obciążają go zeznania dotychczasowych świadków.

REKLAMA

Ta sama osoba zostaje zatrudniona - z jednej strony - po stronie portu lotniczego, a z drugiej strony - u firmy, która jest kontrahentem tego portu - mówiła Wassermann reporterowi RMF FM Patrykowi Michalskiemu.

Jak tłumaczyła, posłowie zasiadający w komisji śledczej chcą wyjaśnić, kto nadzorował pracę Michała Tuska. Interesuje ich również, jak doszło do powstania linii lotniczych OLT Express, których właścicielem byli Katarzyna i Marcin P., zarządzający Amber Gold.

Do przesłuchania Michała Tuska dojdzie prawdopodobnie na początku czerwca.

Przesłuchanie Donalda Tuska to "kwestia miesięcy"

Nieco wcześniej w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Małgorzata Wassermann stwierdziła natomiast: Jesteśmy daleko od przesłuchania Donalda Tuska. To jest kwestia na pewno miesięcy.

Dopytywana, dlaczego do przesłuchania byłego premiera dojdzie tak późno, odparła: Najpierw zarzucaliście mi państwo, że będę chciała przesłuchać Donalda Tuska wtedy, kiedy będzie wybierany (na przewodniczącego Rady Europejskiej - red.) i będzie to dla niego ważny okres - oczywiście nieprawda. Zarzucaliście mi państwo, niektórzy oczywiście, że celowo będę przedłużała prace komisji. Komisja pracuje od wielu miesięcy ponad ludzkie siły. 42 tomy dziennie akt wpływających. Naprawdę my robimy wszystko, żeby z tym materiałem się uporać i pracować.

Na pytanie, czy wolałaby przesłuchać Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej czy jako byłego szefa rządu, Wassermann odpowiedziała: Ja i cała komisja będzie przesłuchiwać tylko i wyłącznie pana Donalda Tuska jako byłego premiera, zwierzchnika państwa polskiego i tych wszystkich instytucji, które dzisiaj przesłuchujemy.


(e)