Pod hasłem "Stop Nienawiści" przeszedł ulicami Warszawy marsz milczenia. w Warszawie. Uczestniczyły w nim tysiące osób zasmuconych tragiczną śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Podobne wydarzenia odbyły się w całej Polsce.

REKLAMA


W warszawskim proteście wzięły udział tysiące osób. Panowała na nim atmosfera smutku i zadumy, śmierć prezydenta Adamowicza uczczono minutą ciszy.

Warszawiacy tumnie zebrali si przed #PKiN, by w zadumie uczci pami prezydenta Adamowicza i pokaza swj sprzeciw wobec agresji, przemocy i mowy nienawici. @gdansk @trzaskowski_ pic.twitter.com/qiRBtyhySi

warszawa14 stycznia 2019


Wiele osób przyniosło ze sobą znicze, które zapaliły na pl. Defilad w pobliżu wejścia do Teatru Dramatycznego. Protestujący przeciwko przemocy wyrażali żal z powodu śmierci prezydenta Gdańska i apelowali o przeciwdziałanie mowie nienawiści.

Marsz, który rozpoczął się przed podświetlonym specjalnie z tej okazji na biało i czerwono Pałacem Kultury i Nauki, przeszedł ulicą Marszałkowską i ulicą Królewską przed gmach Narodowej Galerii Sztuki Zachęta - do miejsca symbolicznego, w którym 16 grudnia 1922 r. od kul zamachowca zginął pierwszy prezydent odrodzonej Polski Gabriel Narutowicz. Tam manifestacja, którą cały czas zabezpieczała policja, została rozwiązana.

/ Jakub Kamiński / PAP
/ Jakub Kamiński / PAP
/ Jakub Kamiński / PAP
/ Jakub Kamiński / PAP
/ Jakub Kamiński / PAP

To, co się wczoraj zdarzyło, jest efektem takiego a nie innego życia politycznego, jakie w kraju obserwujemy od pewnego czasu. I dlatego mówimy: Stop! Mamy dość - powiedziała jedna z uczestniczek demonstracji Jolanta Czarnota. Trzeba w końcu przerwać to pasmo oskarżeń - podkreśliła wzruszona. Przekroczyliśmy wczoraj pewne bariery, nie wiem jak się sprawy w kraju potoczą, ale na pewno niedobrze jeżeli nie zaprzestaniemy się nienawidzić, jeżeli nie przestaniemy się dzielić na dwa wrogie plemiona - mówiła.

Inny uczestnik manifestacji Rafał Sokół podkreślił, że wiadomość o śmierci Pawła Adamowicza była dla niego szokująca. Prezydent Adamowicz był bardzo pozytywną postacią. Myślę, że wiele osób, które nawet nie interesują się polityką, rozpoznawało go jako znanego samorządowca - powiedział.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Mieszkańcy Gdańska i Warszawy wyszli na ulice w hołdzie dla Adamowicza


O śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicz poinformowali w poniedziałek przed godz. 15 lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, którzy w nocy ratowali ciężko rannego polityka. W niedzielę wieczorem Adamowicz został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wtargnął na scenę.

Opracowanie:

Maciej Nycz