Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ocenił w Brukseli w poniedziałek, że Unia Europejska zrobiła, co było w jej mocy - powiedziała stronie irańskiej, że jeśli nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu, może spodziewać się ataku. "Iran zdecydował, że wzbogacanie uranu jest dla niego ważniejsze" - podkreślił szef polskiej dyplomacji.
Jednocześnie Radosław Sikorski wyraził obawę, że z powodu konfliktu na Bliskim Wschodzie konflikt rosyjsko-ukraiński zejdzie na dalszy plan.
Tym bardziej, że Rosja w taki zbójecki sposób, korzystając z okazji, zwiększyła naloty i zwiększyła bombardowania. Mamy kolejny dzień siania śmierci w Kijowie i w innych ukraińskich miastach - podkreślił.
Szef resortu spraw zagranicznych podziękował europejskim negocjatorom, którzy w Genewie próbowali zapobiec eskalacji wydarzeń. Uzyskałem pewność, że UE zrobiła to, co było w (jej) mocy - powiedział na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej.
Zaznaczył także, w sytuacji, gdy inne kraje dopiero rozpoczynają ewakuację swoich obywateli z regionu, "Polska właśnie ją skończyła". Około północy wylądował samolot z naszymi rodakami. To oznacza, że około 300 osób zostało ewakuowanych - wskazał.
Na lotnisku Chopina w Warszawie wyldowa wojskowy samolot z naszymi 64 Rodakami i 4 maych dzieci. W cigu czterech dni do bezpiecznie wrcio okoo 300 Polakw i obywateli innych pastw.Dzi koczymy ewakuacj. Dzikujemy wszystkim zaangaowanym w koordynacj dziaa!... pic.twitter.com/y10k3tj3AQ
sikorskiradekJune 22, 2025
Operacja sprowadzenia Polaków z Bliskiego Wschodu do Polski rozpoczęła się w ubiegłą środę. Ostatni samolot z Polakami na pokładzie wylądował natomiast w niedzielę na lotnisku Chopina w Warszawie.
Sytuacja na linii Izrael-Iran eskalowała w piątek - 13 czerwca - gdy nad ranem polskiego czasu w kierunku terytorium Iranu, siły Izraela wystrzeliły setki pocisków i rakiet. Uderzono wówczas w zakład wzbogacania uranu w Natanz. Iran z kolei odpowiedział wystrzeleniem kilkudziesięciu rakiet w kierunku Izraela.
Od tej pory niemal nieprzerwanie trwa wymiana ognia, do której w nocy z soboty na niedzielę dołączyły Stany Zjednoczone, uderzając na Iran. Eskalacja w regionie Bliskiego Wschodu wpływa niekorzystanie m.in. na ceny ropy i zakłócenia w ruchu lotniczym.
W poniedziałek w Porannej rozmowie RMF FM sytuację polskiego kontyngentu, który stacjonuje na Bliskim Wschodzie, komentował wiceszef MON Paweł Zalewski.
Podkreślił, że Polska pozostaje w stałym kontakcie ze Stanami Zjednoczonymi. Na Bliskim Wschodzie wspólnie z Amerykanami stacjonują polskie kontyngenty. Procedury bezpieczeństwa są realizowane - oświadczył.