"Po 20 latach walki wyzwoliliśmy kraj i wypędziliśmy obcokrajowców. To moment dumy dla całego narodu" - powiedział na pierwszej konferencji prasowej od czasu przejęcia kontroli nad Afganistanem przez talibów ich rzecznik - Zabihullah Mudżahid. Dodał, że talibowie chcą pokojowych relacji z innymi krajami. "Będziemy szanować prawa kobiet w ramach prawa muzułmańskiego. Pracujemy nad stworzeniem rządu" - oświadczył.

REKLAMA

Toczą się poważne prace nad stworzeniem rządu, skład gabinetu zostanie ogłoszony po jego sformowaniu - przekazał Mudżahid, który na odbywającej się w Kabulu konferencji po raz pierwszy publicznie wystąpił przed kamerami.

Rzecznik Talibanu poinformował, że wszyscy żołnierze wojsk rządowych, którzy walczyli z talibami zostali ułaskawieni. Przebaczyliśmy wszystkim w imię stabilności i pokoju w Afganistanie - zaznaczył. Mudżahid ogłosił również, że talibowie nie będą się mścić na afgańskich pracownikach i tłumaczach współpracujących wcześniej z siłami międzynarodowej koalicji. Pozostaną bezpieczni, nikt nie będzie ich przesłuchiwać i ścigać - obiecał.

Mudżahid zapowiedział, że pod rządami talibów będą mogły działać prywatne media, ale powinny one funkcjonować w "naszych ramach kulturowych" i zgodnie z wartościami islamu.

"We will change our country very soon. It will be a positive change. I know that every Afghan wants to have a better life"Taliban spokesman Zabihullah Mujahid says "we will take very serious steps to improve our economy" with the help of other countrieshttps://t.co/2f6JMTG6t0 pic.twitter.com/F6dlGgskYn

BBCWorldAugust 17, 2021

Zwracając się do państw Zachodu rzecznik talibów oznajmił, że Afganistan stanie się krajem wolnym od narkotyków i poprosił o pomoc w rozwijaniu upraw, które mogłyby zastąpić pola maku. Dodał, że Afganistan nie będzie też krajem udzielającym schronienia terrorystom.

Przedstawiciel Talibanu powiedział także, że proces ewakuacji z lotniska w Kabulu nie będzie zakłócony przez talibów. Mudżahid zaznaczył, że celem talibów nie było wywołanie chaosu w mieście, a ich pierwotnym planem było zatrzymanie się przed stolicą. Oddziały Talibanu musiały jednak wkroczyć do Kabulu, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, czego nie był w stanie uczynić upadający rząd - tłumaczył.

Mudżahid zapewnił również społeczność międzynarodową, że Afganistan nie chce mieć żadnych wewnętrznych ani zewnętrznych wrogów i nie będzie dążyć do konfliktów.

Rzecznik podkreślił, że w Afganistanie będą szanowane prawa kobiet, ale w ramach prawa muzułmańskiego. Nie będzie dyskryminacji, nie będzie przemocy (...) pozwolimy kobietom pracować i uczyć się w ramach podstawowych zasad naszego prawa muzułmańskiego - mówił Mudżahid. Przedstawiciel Talibanu nie odpowiedział jednak na pytania dziennikarzy, jak te zapowiedzi będą realizowane w praktyce.

Jesteśmy muzułmańskim narodem, tak było 20 lat temu i tak jest teraz. Ale oczywiście jeżeli chodzi o świadomość, dojrzałość i wizję, widzimy ogromną różnica między nami 20 lat temu i teraz. Działania, które zamierzamy podjąć są inne (niż 20 lat temu - PAP). To wynika z ewolucji naszego podejścia - zaznaczył Mudżahid.